Po zakończeniu poniedziałkowej debaty wyborczej w TVP Szymon Hołownia (Trzecia Droga) mówił, że "to nie była debata, to była odpytywanka". "Ale mam nadzieję, że dzisiaj przynajmniej kilku wyborców dla Trzeciej Drogi pozyskaliśmy" - mówił lider Trzeciej Drogi do zebranych przed siedzibą ATM w Warszawie zwolenników.
"Myślę, że to może być dobry wieczór dla nas wszystkich" - podkreślił. Dziękował również wszystkim za wsparcie.
Pytany przez dziennikarzy o wrażenia z debaty, ocenił, że była to "forma odpytywanki z użyciem ideologicznych parapytań", a nie debata. "Trzeba było odnaleźć się w tej formule, to widocznie jedyna na jaką stać tę telewizję. Popracujemy nad tym, żeby po wyborach mogły się już odbywać w telewizji publicznej normalne rozmowy polityków, a nie taki kabaret, jakiego doświadczyliśmy dzisiaj" - zapowiedział Hołownia.
"Natomiast oczywiście trzeba było spotkać się nie z tymi funkcjonariuszami PiS-u, ale przede wszystkim z widzami, to im się należy szacunek. To dla nich dzisiaj tutaj byliśmy. Oni nie są niczemu winni. Oni mają prawo usłyszeć prawdę i mam nadzieję, że dzisiaj trochę tej prawdy z naszych ust usłyszeli" - podkreślił jeden z liderów Trzeciej Drogi. (PAP)
Autor: Daria Kania, Luiza Łuniewska, Marcin Jabłoński
sma/