Teleskop Webba wykrył nieodległą, gigantyczną planetę

2024-07-25 09:09 aktualizacja: 2024-07-25, 09:14
NIRSpec to jeden z czterech instrumentów naukowych zainstalowanych na Kosmicznym Teleskopie Jamesa Webba Fot. PAP/EPA/ANDREAS GEBERT
NIRSpec to jeden z czterech instrumentów naukowych zainstalowanych na Kosmicznym Teleskopie Jamesa Webba Fot. PAP/EPA/ANDREAS GEBERT
W odległości zaledwie 12 lat świetlnych od Ziemi, Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba zaobserwował planetę o masie ponad 6 razy większej, niż masa Jowisza. Niezwykły glob jest przy tym wyjątkowo jasny i jednocześnie zimny.

Jak donoszą naukowcy z Instytutu Astronomicznego im. Maxa Plancka w Heidelbergu, Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba (JWST) odkrył niezwykłą planetę orbitującą wokół pobliskiej, oddalonej zaledwie o 12 lat świetlnych gwiazdy. Jest to gwiazda typu pomarańczowy karzeł – ma temperaturę nieco niższą, niż Słońce.

Już wcześniejsze analizy sugerowały, że wokół niej może krążyć olbrzymia planeta. Jednak brakowało na to bezpośrednich dowodów obserwacyjnych.

JWST dostarczył ich, przesyłając obrazy planety. Astronomowie zaklasyfikowali ją do rodzaju super-Jowiszów.

Epsilon Indi A jest naprawdę gigantyczna. Ma masę aż sześciokrotnie większą od Jowisza – największej planety Układu Słonecznego.

Zaskoczyła też naukowców na inne sposoby. Otóż jest ona wyjątkowo jasna i jednocześnie zimna – panuje na niej temperatura wynosząca ok. 275 st. K., czyli ok. 2 st. C.

Macierzystą gwiazdę okrąża w odległości ok. 15 razy większej, niż Ziemia okrąża Słońce, a jedno okrążenie zajmuje jej kilkadziesiąt lat.

Obserwacje wskazują, że jest to jedyna olbrzymia planeta w całym systemie. Wyniki obserwacji przedstawiono na łamach magazynu "Nature". (PAP)

Marek Matacz