Naukowcy z University of Arizona, na łamach magazynu „Nature Astronomy” (https://www.nature.com/articles/s41550-024-02367-9), opisali nietypową planetę, którą odkryli z pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.
Daleki glob ma rozmiary podobne jak Jowisz, ale waży tylko 1/10 tego, co nasz pobliski gazowy olbrzym. Jednocześnie atmosfera po jego jednej stronie znacząco różni się od tej po stronie prawej.
„To pierwszy raz, kiedy w czasie tranzytu planety na tle gwiazdy, dało się zauważyć asymetrię wschód-zachód” – mówi jeden z naukowców, Matthew Murphy. „Uważam, że obserwacje prowadzone z kosmosu mają wiele zalet w porównaniu do badań naziemnych” – dodaje.
Asymetria, o której mowa dotyczy różnic w parametrach atmosfery, takich jak temperatura czy zachmurzenie. Dotyczą one wschodniej i zachodniej półkuli. Ma to kluczowe znaczenie dla klimatu, dynamicznych procesów zachodzących w atmosferze i zjawisk pogodowych.
„Uzyskane zdjęcia mówią nam wiele o gazach w atmosferze egzoplanety, o chmurach, strukturze atmosfery, chemii oraz o tym, jak wszystko zmienia się pod wpływem działania różnej ilości światła słonecznego” – mówi prof. Murphy.
Planeta (WASP-107b) jest przy tym przez cały czas zwrócona tą samą stroną w kierunku gwiazdy. „Nie mamy podobnej planety w naszym własnym Układzie Słonecznym. Jest unikalna nawet wśród egzoplanet” – podkreśla astronom.
Średnia temperatura wynosi niecałe 500 st. C, więc mieści się mniej więcej pośrodku pomiędzy temperaturą gorących planet Układu Słonecznego i najgorętszymi egzoplanetami.
„Zwykle nasze techniki obserwacyjne nie sprawdzają się tak dobrze w przypadku tych pośrednich planet. Dlatego mieliśmy wiele fascynujących, otwartych pytań, na które w końcu możemy zacząć odpowiadać. Na przykład niektóre z naszych modeli mówiły nam, że planeta taka jak WASP-107b nie powinna mieć takiej asymetrii, więc już uczymy się czegoś nowego” – mówi prof. Murphy.
„To naprawdę pierwszy raz, kiedy bezpośrednio zobaczyliśmy tego typu asymetrię z pomocą spektroskopii transmisyjnej prowadzonej z kosmosu. Ta metoda to główny sposób badania składu atmosfer egzoplanet. To naprawdę niesamowite” – dodaje prof. Thomas Beatty, współautor odkrycia.
Naukowcy pracują już nad danymi obserwacyjnymi, które zebrali, aby bardziej szczegółowo przyjrzeć się temu, co dzieje się z egzoplanetą, w tym zrozumieć, co powoduje asymetrię.
„W przypadku prawie wszystkich egzoplanet nie możemy nawet spojrzeć na nie bezpośrednio, a tym bardziej dowiedzieć się, co dzieje się po jednej stronie w odniesieniu do drugiej. Po raz pierwszy jesteśmy w stanie uzyskać lokalny wgląd w to, co dzieje się w atmosferze egzoplanety” – podkreśla Murphy.(PAP)
Marek Matacz
mat/ bar/gn/