Za pomysłem, by w jednym z odcinków wykorzystać piosenkę Sinead O'Connor, stoi irlandzki kompozytor David Holmes, który napisał muzykę do serialu "The Woman in the Wall". Doskonale znał wokalistkę, bo w ostatnich latach był producentem jej muzyki. O'Connor udzieliła Holmesowi pozwolenia na wykorzystanie tego utworu w ścieżce dźwiękowej serialu jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć.
Muzyk pomyślał o Sinead dlatego, że jej biografia ma punkty wspólne z życiorysem głównej bohaterki serialu, Lorny. Obie w młodym wieku trafiły do Azylu Sióstr Magdalenek, instytucji dla kobiet w Wielkiej Brytanii i Irlandii, które prowadzone były przez różne zakony Kościoła katolickiego. Obie też zaznały tam przemocy. O'Connor znalazła się w azylu w Dublinie, gdy miała 15 lat. Trafiła tam za wagarowanie i dokonywanie kradzieży w sklepach. W ośrodku spędziła 18 miesięcy. Później twierdziła, że nigdzie nie doświadczyła takiego strachu, jak tam. Utwór "The Magdalene Song" była dla O'Connor sposobem na rozlicznie się z tym trudnym czasem.
"Pierwsza połowa utworu całkowicie rozdziera serce, a druga połowa to czysty bunt" - Holmes powiedział "Guardianowi". "To niesamowite, jak znaczenie tej piosenki zgrało się z historią z serialu. (...) Dodanie muzyki do emocjonującej historii ma w sobie pewną magię. (...) Kiedy producenci usłyszeli utwór, byli zdumieni, że mają coś tak mocnego. Wszyscy czuliśmy, że ta piosenka może się znaleźć tylko na samym końcu, że to jedyne odpowiednie miejsce" - mówił Holmes.
O'Connor zmarła pod koniec lipca w wieku 56 lat. Ciało artystki zostało znalezione w jej domu w Londynie, do którego przeprowadziła się wiosną tego roku. Przyczyna jej śmierci nie została ujawniona. Pochowano ją w miejscowości Bray na wschodnim wybrzeżu Irlandii, gdzie mieszkała przez prawie 15 lat. (PAP Life)
ep/