W stanowisku TVP przypomniano, że "podpisane w 2020 r. przez Jacka Kurskiego porozumienie między Telewizją Polską i Sekretariatem Konferencji Episkopatu Polski zawierało bardzo obszerną listę zobowiązań, obejmujących produkcję i emisję audycji katolickich na antenach centralnych i szesnastu oddziałów terenowych".
Zwrócono uwagę, że "mimo obecnie skrajnie trudnego położenia finansowego – spowodowanego zawetowaniem przez prezydenta RP ustawy okołobudżetowej (grudzień 2023) oraz bezprawnym blokowaniem przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji środków należnych mediom publicznym – Telewizja Polska dużym wysiłkiem stara się wychodzić naprzeciw potrzebom ludzi wierzących, co stanowi jeden z elementów naszej misji".
"Na przyszły rok zapewniliśmy niezbędne środki na kwestie najważniejsze: transmisje Mszy świętych i Koronki do Bożego Miłosierdzia, a także magazynów 'Miedzy Ziemią a Niebem' (połączonego z transmisją modlitwy Anioł Pański z udziałem papieża Franciszka) oraz 'Kościół z Bliska'. Pozostałe produkcje – mimo naszych najlepszych chęci – stoją pod znakiem zapytania" - zaznaczono.
Oceniono, że wskutek decyzji prezydenta oraz działań przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego "cierpią działania misyjne TVP". "Szkodę ponosi wiele instytucji i środowisk – od artystów i twórców po ludzi wierzących, o czym informowaliśmy władze Konferencji Episkopatu Polski. Dlatego ze zdziwieniem przyjęliśmy fakt, że jedyny przedstawiciel Kościoła w Radzie Programowej Telewizji Polskiej – ks. prof. Józef Kloch – nie poparł uchwały wzywającej Krajową Radę do natychmiastowego przekazania środków abonamentowych do TVP (lipiec 2024)" - napisano.
Oświadczono, że "Telewizja Polska wyraziła gotowość do współtworzenia i podpisania nowego porozumienia z przedstawicielami Konferencji Episkopatu Polski, które opierałoby się na realnych założeniach i możliwościach finansowych – z pożytkiem dla widzów telewizji publicznej, w tym osób wierzących". (PAP)
ksi/ dki/kgr/