Na początku 2023 roku ChatGPT zyskał zastosowanie w pisaniu scenariuszy, zwłaszcza w celu tańszego generowania pomysłów pilotażowych dla nowych programów. W odpowiedzi Amerykańska Gildia Scenarzystów zażądała - i ostatecznie zapewniła - ochronę przed studiami wykorzystującymi AI do pisania lub edytowania scenariuszy. W efekcie twórcy mogą zdecydować się na wykorzystanie AI jako narzędzia do generowania pomysłów, jednak scenarzyści zawsze otrzymają wynagrodzenie za swoją pracę i pozostaną w centrum procesu.
W międzyczasie aktorzy zaczęli obawiać się, że studia chcą zastąpić ich "cyfrowymi replikami". Po wielomiesięcznym konflikcie producenci zgodzili się na model, w którym aktorzy muszą jednoznacznie wyrazić zgodę na skanowanie i tworzenie swojej cyfrowej podobizny. Aktorzy będą również uprawnieni do pełnego wynagrodzenia za pojawienie się repliki stworzonej przez AI - podkreślił "Time".
Zmiany związane z AI dotyczą nie tylko Hollywood. Na początku roku na TikToku pojawiły się setki filmików, które przedstawiały prezydentów USA w formie deepfake, grających w gry wideo i kłócących się ze sobą jak nastolatkowie.
Następnie pojawiła się fala memów stworzonych przez AI, które umieszczały ubrania haute couture na postaciach historycznych lub fikcyjnych. Wielu internautów uwierzyło, że obraz przedstawiający papieża Franciszka w kurtce puchowej Balenciaga jest prawdziwy.
We wrześniu TikTok uruchomił nowe narzędzie dla twórców do oznaczania treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Ogłosił także, że przetestuje automatyczne etykietowanie filmów wytwarzanych przez AI.
Technologia deepfake wstrząsnęła również światem muzyki. Muzyk o pseudonimie Ghostwriter stał się popularny dzięki swoim imitacjom Drake'a i The Weeknd - i zgłosił piosenkę do nagrody Grammy. Z kolei kanadyjska piosenkarka Grimes zachęcała muzyków do tworzenia piosenek z jej klonem AI - relacjonował "Time".
Większość piosenek stworzonych przy pomocy AI powstała bez zgody artystów. Bad Bunny ostro skrytykował utwór, który zawierał wersje AI jego samego, Daddy Yankee i Justina Biebera. A wytwórnie takie jak Universal Music Group nakazały usunięcie materiałów chronionych prawem autorskim.
Niektórzy artyści zdecydowali się podjąć kroki prawne, aby się chronić. W lipcu br. komik Sarah Silverman pozwała OpenAI i Meta za naruszenie praw autorskich. Ona i inni autorzy oskarżyli te firmy o trenowanie swoich modeli sztucznej inteligencji na nielegalnie pozyskanych zbiorach danych. Inna grupa autorów, na czele z George'em R.R. Martinem, pozwała w podobny sposób OpenAI. Zespół artystów wizualnych, w tym Kelly McKernan, złożył pozew zbiorowy przeciwko Midjourney, Stability AI i DeviantArt po stwierdzeniu, że modele AI stworzyły pochodne ich stylów artystycznych.
Jak przekazał "Time", firmy zajmujące się sztuczną inteligencją albo zaprzeczały, że konkretne dzieła artystyczne zostały włączone do ich modeli, albo argumentowały, że ich wykorzystanie stanowiło "dozwolony użytek". (PAP)