Południowokoreańska pisarka Han Kang została laureatką Literackiej Nagrody Nobla za "poetycką prozę, w której konfrontuje się z historycznymi traumami i ukazuje kruchość życia ludzkiego" - podała w czwartek Szwedzka Akademia.
W rozmowie z PAP koreanistka dr Justyna Najbar-Miller, która przetłumaczyła na język polski książki Han Kang, podkreśliła, że z jednej strony jest zaskoczona, ale z drugiej strony jednak można się było spodziewać, że Nagroda Nobla trafi do Han Kang. "Trochę to przeczuwałam, ponieważ jest ona autorką, która na to zasługuje" – powiedziała.
Tłumaczka wskazała, że w swoich książkach Han Kang podejmuje trudne tematy, także te związane z traumą. "Jest to trauma w różnych kontekstach, czyli trauma relacyjna, trauma wynikająca z nierówności w relacjach między mężczyznami a kobietami, a także trauma, która wynika z przemocy państwowej, do której doszło w Republice Korei" - wyjaśniła. "Ona pisze o tej traumie z niezwykłą wrażliwością" - dodała.
Najbar-Miller przypomniała, że do tej pory w Polsce ukazały się cztery powieści Han Kang. Pierwszą z nich była "Wegetarianka" (wyd. Kwiaty Orientu, wznowienie wyd. W.A.B). "Kiedy za tę książkę pisarka dostała Nagrodę Bookera w 2016 r., książka została przetłumaczona na wiele języków. Warto jednak zaznaczyć, że polski przekład ukazał się wcześniej niż ten angielski. Wydawnictwa w Polsce, głównie W.A.B., po tej nagrodzie zainteresowały się autorką i zaczęto wydawać w Polsce jej książki" – powiedziała.
Polski czytelnik może przeczytać także książkę "Nadchodzi chłopiec", która dotyczy powstania w Gwangju z 1980 roku. Z kolei "Biała elegia" to utwór, który Han Kang pisała w dużej mierze w Warszawie. "Pisarka została zaproszona - tak się złożyło, że przeze mnie - do programu rezydencji artystycznej właśnie tutaj" – przypomniała Najbar-Miller. Ta książka dotyczy – jak wskazała – żałoby symbolicznie rozciągniętej w czasie po siostrze pisarki, która zmarła wkrótce po urodzeniu. "Ale tłem tych rozważań jest także sama Warszawa" – dodała tłumaczka.
W tym roku w Polsce ukazała się książka "Nie mówię żegnaj", która dotyczy masakry, do której doszło w przeddzień powstania Republiki Korei na wyspie Czedżu w kwietniu 1948 roku. "Powstańcy sprzeciwiali się usankcjonowaniu podziału na południe i północ. To było powstanie prokomunistyczne, więc Amerykanie, a także władze kształtujące rząd Republiki Korei zdecydowali o stłumieniu tego powstania. Działania wymierzono jednak nie jedynie w powstańców, ale także ludność cywilną. Ofiarami tych wydarzeń stało się około 30 tys. ofiar, więc duża liczba"- powiedziała Justyna Najbar-Miller. "To była pierwsza trauma narodowa, jeśli chodzi o Republikę Korei, która na pewno wpłynęła na tożsamość Koreańczyków, chociaż te wydarzenia były ukrywane przez wiele lat" – dodała.
Koreanistka poinformowała, że w przyszłym roku, a ze względu na Nagrodę Nobla może nawet i wcześniej, w Polsce ukaże się kolejna książka pisarki, czyli "Lekcje greki". "Jest to opowieść o kobiecie, która przestaje mówić i dąży do odzyskania języka poprzez naukę starożytnej greki. W książce przestawiona została relacja z jej nauczycielem. Chociaż komunikacja między nimi jest zaburzona, to dochodzi między nimi do porozumienia" – powiedziała Najbar-Miller. "Jest więc to książka o komunikacji, języku i barierach w komunikacji" – dodała.
Tłumaczka wyznała, że praca nad tłumaczeniem książek jest bardzo trudnym zadaniem. "Język Han Kang jest bardzo trudny, pisarka używa bardzo wyszukanego słownictwa, w jej twórczości jest bardzo dużo szczegółowych opisów natury oraz bardzo oryginalne metafory" - wyjaśniła. Podkreśliła, że "trzeba być bardzo ostrożnym, aby wyłapać najdrobniejsze niuanse, jeśli chodzi o słowa, których używa". "Między jej dziełami widać dużo podobieństw, motywy się powtarzają" – dodała.
akr/ wj/ dki/ grg/