Tomasz Trela (Lewica) o komisji ds. Pegasusa: jako pierwsza powinna zostać wezwana Beata Szydło

2024-01-25 08:06 aktualizacja: 2024-01-26, 11:30
Tomasz Trela. Fot. PAP/ Piotr Nowak
Tomasz Trela. Fot. PAP/ Piotr Nowak
Była premier Beata Szydło (PiS) powinna zostać wezwana jako jeden z pierwszych świadków przed komisję śledczą ds. Pegasusa - powiedział w Studiu PAP poseł Lewicy Tomasz Trela. Jak ocenił, byli szefowie CBA - Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński, brali udział w "procederze Pegasusowym".

Trela zapowiedział, że gdy zostanie powołany do komisji śledczej ds. Pegasusa, to prawdopodobnie zgłosi wniosek o przesłuchanie w pierwszej kolejności byłej premier Beaty Szydło.

"To ten czas, kiedy pani premier Beata Szydło miała jakieś spotkania z premierem (Węgier, Viktorem) Orbanem, nie wiemy czy nie zapadały tam jakieś decyzje, czy nie wracała do Polski i nie raportowała, że jest taki system" - mówił.

Jak podkreślił Trela, wezwanie byłej premier jeszcze nie jest przesądzone, ponieważ do tego pomysłu muszą się odnieść jeszcze pozostali członkowie komisji.

"Głównym wątkiem powinno być wyjaśnienie, kto wpadł na pomysł, że takie oprogramowanie (Pegasus) będzie kupione i będzie służyło do walki politycznej" - zaznaczył.

Trela pytany o zaangażowanie w sprawę Pegasusa byłych szefów CBA stwierdził: "Jeżeli miałbym wskazywać, czy panowie Wąsik i Kamiński brali udział w procederze 'Pegasusowym', to myślę, że brali".

Jak mówił PAP poseł Nowej Lewicy, "jeżeli potwierdzi się, że cały proceder był wymyślony tylko po to, żeby mieć wgląd, w to co myśli, co robi, co planuje opozycja, czyli konkurencja Prawa i Sprawiedliwości, to przecież wiemy, że te działania były nielegalne, one były poza proceduralne, więc myślę, że będą ludzie, którzy będą mieli problemy prawne, i jakbym miał typować, to myślę, że pan Kamiński i pan Wąsik, mogą być wśród tych ludzi".

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe. 

Tomasz Trela: Lewica w wyborach samorządowych w Łodzi poprze urzędującą prezydent Zdanowską

Lewica w wyborach samorządowych poprze w Łodzi urzędująca prezydent Hannę Zdanowską - powiedział w Studiu PAP poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela. Na dniach ma dojść do porozumienia z Koalicją Obywatelską w sprawie list wyborczych w wyborach samorządowych.

"Jeżeli będzie porozumienie z Koalicją Obywatelską, to Lewica poprze urzędującą w Łodzi Hannę Zdanowską" - mówił poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela.

On sam, jak zapewnił, w wyborach samorządowych startować nie będzie.

"Jesteśmy z panią prezydent w koalicji od 10 lat, współpracujemy, odpowiadamy za miasto" - mówił. Na dniach ma dojść do porozumienia w sprawie list wyborczych Lewicy z Koalicją Obywatelską.

Trela dopytywany o współpracę z KO i realizację programu Lewicy, w tym kwestię liberalizacji aborcji mówił, że "my się z tego programu nie wycofamy i za półtora roku lokator Pałacu Prezydenckiego się zmieni". Poseł Nowej Lewicy wskazał m.in. na prezydenta Andrzeja Dudę jako tego, który może zablokować te przepisy.

Jak mówił w tej sprawie widzi dwie "rafy" - "jedna to prawe skrzydło Trzeciej Drogi i większa rafa to jest rafa Pałacu Prezydenckiego".

"Natomiast kadencja parlamentu trwa jeszcze cztery lata, a kadencja pana prezydenta Dudy jeszcze półtora roku. Trzeba mieć dużo determinacji, żeby w tej kadencji Sejmu to załatwić, i myślę, że w tej kadencji zostanie to załatwione" - mówił.

Jak podkreślał polityk Lewicy, w kwestii liberalizacji aborcji trzyma za słowo premiera Tuska.

"Ja pamiętam słowa pana premiera Tuska, że na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej będą tylko i wyłącznie osoby, które nie będą miały żadnego problemu z zagłosowaniem za liberalizacją prawa aborcyjnego".

W sprawie liberalizacji aborcji, do Sejmu wpłynęły dwa projekty Lewicy i jeden Koalicji Obywatelskiej.

"Możemy przyjąć zasadę, że wspólnie będziemy pracować nad tymi projektami i stworzymy z tego jeden wspólny projekt" - mówił.

W świetle obecnych przepisów aborcja legalna jest w dwóch przypadkach: ciąży będącej następstwem gwałtu i w razie zagrożenia życia lub zdrowia kobiety.

W listopadzie ub.r. do Sejmu wpłynęły dwa projekty Lewicy w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.

W środę wieczorem do Sejmu wpłynął też projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej w sprawie aborcji. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania. (PAP)

Autor Jarema Jamrożek

jc/