Jako przykłady złego traktowania dziennikarzy stowarzyszenie wymieniło "publiczne sugerowanie przez wiceprezesa PiS Mateusza Morawieckiego dziennikarce TVP Justynie Dobrosz-Oracz i dziennikarzowi Wirtualnej Polski Patrykowi Michalskiemu, że są oni powiązani z agentem rosyjskiego wywiadu Pawłem Rubcowem". Z kolei, jak czytamy w oświadczeniu, europoseł PiS Jacek Ozdoba oznajmił, że Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN, działa "na telefon" premiera Donalda Tuska.
"Żądamy przeproszenia naszych koleżanek i kolegi przez Mateusza Morawieckiego i Jacka Ozdobę oraz zaniechania takich praktyk" - domaga się Towarzystwo.
Jednocześnie przypomniało politykom, że "dziennikarze zadając pytania politykom reprezentują wyborców i wypełniają kontrolną rolę mediów". "Polityk traktujący po chamsku dziennikarzy nie może liczyć na to, że będą mu zadawali jakiekolwiek pytania" - oceniło stowarzyszenie.
Towarzystwo Dziennikarskie to organizacja pozarządowa, zrzeszająca dziennikarzy i publicystów, która działa na rzecz obrony wolności słowa, standardów etyki dziennikarskiej oraz niezależności mediów. Jak czytamy na stronie Towarzystwa, powstało ono w 2012 r., "z myślą o ochronie wolności dziennikarskiej, krzewieniu postaw pro-obywatelskich oraz przekazywaniu doświadczenia dziennikarskiego kolejnym pokoleniom".
Wśród założycieli i członków Towarzystwa Dziennikarskiego znajdują się m.in.: Seweryn Blumsztajn – dziennikarz związany m.in. z Gazetą Wyborczą; Jacek Żakowski – publicysta, dziennikarz Polityki oraz Wiesław Władyka – historyk, publicysta związany z Polityką.(PAP)
del/ mark/sma/