Trela: oczekiwalibyśmy, żeby Andrzej Duda był prezydentem wszystkich obywateli, a nie jednej partii

2024-02-01 14:12 aktualizacja: 2024-02-01, 16:42
iceprzewodniczący Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy Tomasz Trela podczas konferencji prasowej Nowej Lewicy nt. "Nie strzelamy w Sylwestra" przed Schroniskiem dla Zwierząt w Łodzi, 30 bm. (mz/awol) PAP/Marian Zubrzycki
iceprzewodniczący Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy Tomasz Trela podczas konferencji prasowej Nowej Lewicy nt. "Nie strzelamy w Sylwestra" przed Schroniskiem dla Zwierząt w Łodzi, 30 bm. (mz/awol) PAP/Marian Zubrzycki
My oczekiwalibyśmy, żeby Andrzej Duda był prezydentem wszystkich obywateli, a nie jednej partii - powiedział w Łodzi poseł Tomasz Trela (Lewica) krytykując prezydenta RP, który w środę po podpisaniu ustawy budżetowej skierował ją do TK.

Prezydent Andrzej Duda podjął w środę decyzję o podpisaniu ustawy budżetowej na 2024 r. i zdecydował o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego tłumacząc to "brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" - podała Kancelaria Prezydenta RP.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Łodzi parlamentarzyści Nowej Lewicy, senator Marcin Karpiński i poseł Tomasz Trela, skrytykowali decyzję prezydenta. "My oczekiwalibyśmy, żeby Andrzej Duda był prezydentem wszystkich obywateli,a nie jednej partii, czyli Prawa i Sprawiedliwości" - powiedział poseł Trela.

"Pan prezydent ma pewnie świadomość, że podlega swoim konstytucyjnym zobowiązaniom, jak będzie łamał konstytucji, to musi liczyć się z odpowiedzialnością" - zaznaczył. "Nie będę dziś ferował żadnych wyroków, ale widzę, że pan prezydent od 15 października bardzo usilnie próbuje pracować na miano lidera partii prawicowej, a nie lidera obywateli RP" - mówił Trela.

Kancelaria Prezydenta RP w komunikacie o podpisaniu ustawy budżetowej i skierowaniu jej do TK poinformowała, że "z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - napisano.

"Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych. Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - podano w komunikacie KRRP. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

kh/