"Carr jest wojownikiem na rzecz wolności słowa i walczy przeciwko regulacyjnemu terrorowi, który dusi amerykańskie wolności i hamuje naszą gospodarkę. Zakończy regulacyjny atak, który paraliżuje amerykańskich pracodawców i innowatorów" – napisał w oświadczeniu Donald Trump.
Komentując tę decyzję Carr podkreślił, że będzie chciał "rozmontować kartel cenzury i przywrócić wolność słowa zwykłym Amerykanom".
Podczas kampanii wyborczej przyszły przewodniczący FCC wielokrotnie zarzucał niektórym nadawcom brak obiektywizmu i uczciwości. M.in. wytknął stacji NBC, że do satyrycznego programu Saturday Night Live zaprosiła kandydatkę Partii Demokratycznej Kamalę Harris, a pominęła Donalda Trumpa.
W 2022 r. Brendan Carr głośno protestował przeciw decyzji FCC, która nie przyznała należącej do Elona Muska firmie SpaceX blisko 900 mln dolarów dotacji. Pieniądze miały zostać przeznaczone na wdrożenie szerokopasmowego internetu. W jego opinii był to "atak lewicy na jej główny cel: Muska".
FCC jest niezależną agencją nadzorowaną przez Kongres; w jej szeregach zasiada 5 osób; obecnie to troje Demokratów i dwoje Republikanów; proporcje odwrócą się w przyszłym roku po tym, jak w tegorocznych wyborach Republikanie zyskali większość w obu izbach parlamentu.(PAP)
mws/ piu/ grg/