O tym, że walka z wykluczeniem komunikacyjnym jest jedną ze spraw, którą chciałby zająć się jako głowa państwa, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił w czwartek na dworcu Warszawa Centralna. "Prezydent powinien być patronem tego typu rozwiązań (...) Ja postuluję, żeby wzmocnić tutaj marszałków województw, żeby to oni byli odpowiedzialni za likwidację wszelkiego rodzaju barier komunikacyjnych" - mówił.
"Pamiętam, jak prezes Kaczyński obiecywał, że w cztery lata sytuacja się zmieni, że każda wieś w Polsce będzie miała dwa kilometry do najbliższego przystanku, będzie pięć połączeń dziennie do najbliższego miasta powiatowego, a dziesięć połączeń z miasta powiatowego do miasta wojewódzkiego - niestety ta obietnica nie została spełniona" - podkreślił.
Na uwagę jednego z dziennikarzy, że kompetencje prezydenta w tej kwestii są dość ograniczone, Trzaskowski odparł, że są one ograniczone, jeśli prezydent nie chce z nich korzystać. "Ja zapowiadam prezydenturę aktywną - prezydenta, który będzie wreszcie niezależny, który będzie inspirował rząd do działania, a kiedy trzeba, będzie brał sprawy w swoje ręce. Od tego jest inicjatywa ustawodawcza" - powiedział.
Ramię w ramię z samorządem
Podkreślił również, że w sprawie wykluczenia komunikacyjnego planuje współpracować z samorządowcami. "Przygotujemy mapę tych wszystkich problemów, które mamy w tych miejscowościach, które są wykluczone, oraz konkretny plan ich realizacji" - zapowiedział. Jak dodał, cały plan zostanie przedstawiony rządowi. "Jeśli rząd w tej sprawie nie zadziała, będzie inicjatywa ustawodawcza" - zapowiedział.
Trzaskowski powiedział również, że chce, by powstał specjalny prezydencki fundusz interwencyjny, z którego można by finansować niektóre ze spraw - te "najbardziej namacalne, najbardziej bolące, które przez lata nie były rozwiązywane". (PAP)
sno/ godl/ know/