Ubezpieczyciele rozpoczęli obsługę wypłat odszkodowań w związku z powodzią na południowym zachodzie Polski.
"W ciągu minionych trzech dni odebraliśmy kilka razy więcej zgłoszeń szkód spowodowanych przez żywioły w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym tygodniu" - poinformował PAP Link4.
Ubezpieczyciel podkreślił, że dla swoich klientów, poszkodowanych przez powódź na południu Polski, Link4 uruchomił szybką ścieżkę obsługi. "Osoby zgłaszające takie szkody mają zapewnioną priorytetową obsługę na infolinii i zgłoszeniu internetowym. Formalności ograniczyliśmy do minimum: w prostym formularzu rejestracji szkody wystarczy podać 4 podstawowe informacje: numer polisy, dane osoby z telefonem, krótki opis okoliczności i numer konta do przelewu" - wskazał Link4.
Ubezpieczyciel dodał, że jego klienci mogą liczyć na wypłatę zaliczki na poczet odszkodowania jeszcze tego samego dnia. "Pierwsze takie przelewy nastąpiły już w poniedziałek rano. W kolejnych dniach klienci mogą spodziewać się wypłaty pełnej kwoty odszkodowania" - poinformował Link4. Zaznaczył, że standardowo trwa to do 10 dni, ale w przypadku bardziej skomplikowanych spraw ten czas może się wydłużyć.
Jeśli chcemy ubezpieczyć dom lub mieszkanie w Link4 możemy to zrobić na dwa sposoby: pierwszą opcją jest ubezpieczenie nieruchomości od zdarzeń losowych (które są szczegółowo wymienione w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia).
Link4 zwrócił jednak uwagę, że jeśli klient ubezpieczy dom lub mieszkanie w formule od wszelkiego ryzyka: zgodnie z OWU (ogólne warunki umowy - PAP), na podstawie których zawierana jest umowa ubezpieczenia, "powódź jest zawsze objęta w takim przypadku ochroną ubezpieczeniową".
"Wyjątkiem jest sytuacja, jeżeli w naszej ocenie ubezpieczana nieruchomość znajduje się w strefie zwiększonego ryzyka wystąpienia powodzi" - zastrzegł ubezpieczyciel. "W takim wypadku informujemy klienta przed zawarciem umowy, że powódź może zostać objęta ochroną ubezpieczeniową tylko na wniosek klienta i za opłatą dodatkowej składki" - dodał.
Jeśli chodzi o pojazdy to jak podał Link4 w ramach polis Auto Casco pojazd ubezpieczony jest od wszelkiego ryzyka. "Odpowiadamy za szkody, które powstaną na skutek wszystkich nagłych i nieprzewidzianych zdarzeń, w tym również wskutek powodzi" - zaznaczył. Jak wyjaśnił ubezpieczyciel w sytuacji całkowitego zniszczenia pojazdu (tzw. szkody całkowitej), Link4 wypłaci odszkodowanie w kwocie stanowiącej różnicę pomiędzy wartością rynkową pojazdu sprzed szkody (gdy wybrano opcję „zmienna wartość pojazdu”) lub wartością pojazdu ustaloną przy zawarciu umowy ubezpieczenia (gdy wybrano opcję "stała wartość pojazdu"), a wartością pozostałości pojazdu, które po szkodzie mają wartość handlową.
Link4 dodał, że w przypadku utraty pojazdu na skutek powodzi (np. gdy samochód zatonie i nie uda się go wydobyć lub odnaleźć) wypłaci odszkodowanie w kwocie stanowiącej wartość rynkową pojazdu sprzed szkody (gdy wybrano opcję „zmienna wartość pojazdu”) lub wartością pojazdu ustaloną przy zawarciu umowy ubezpieczenia (gdy wybrano opcję "stała wartość pojazdu").
Ekspert departamentu marketingu i PR TUiR Warta/TUnŻ Warta Iwona Mazurek poinformowała PAP, że w poniedziałek wpłynęło do Warty "ponad 300 proc. więcej szkód z indywidualnych ubezpieczeń majątkowych od standardowo przyjmowanych w poniedziałki zgłoszeń klientów".
"Uprościliśmy formalności dotyczące wymaganych dokumentów. Zakładamy też wypłaty zaliczek w sytuacjach gdy klient będzie o to wnioskował. Zwiększyliśmy też kompetencje decyzyjne naszym opiekunom szkód i rzeczoznawcom – wszystko po to, żeby działać szybciej" - podkreśliła Mazurek.
Zaznaczyła, że w prostych szkodach decyzje będą podejmowane w oparciu o zdjęcia wysłane przez poszkodowanych bez wykonywania fizycznie oględzin. "Trudno jest powiedzieć precyzyjnie jak szybko będziemy wypłacać odszkodowania, bo zależy to od rozmiaru szkody i zakresu potrzebnych dokumentów. Robimy wszystko, żeby wypłacać szkody jak najszybciej" - stwierdziła Mazurek.
Wskazała również, że ubezpieczenia mieszkaniowe Warty uwzględniają ryzyko powodzi w "podstawowym zakresie ubezpieczenia", precyzując, że przy ubezpieczeniu domu/ lokalu mieszkalnego lub ruchomości domowych ryzyko powodzi "jest włączone zatem automatycznie".
"Zwracamy jednak uwagę, by nie zostawiać decyzji o zakupie ubezpieczenia na ostatnią chwilę. Standardowo polisa mieszkaniowa nie obejmuje szkód powodziowych, które wydarzyły się w ciągu 30 dni od daty zawarcia nowej umowy ubezpieczenia mieszkaniowego" - zastrzegła Mazurek, dodając, że taka karencja nie dotyczy klientów wznawiających/kontynuujących ubezpieczenie.
Jak przekazał przedstawiciel Warty, w razie całkowitego zniszczenia pojazdu lub jego utraty na skutek powodzi wysokość odszkodowania z ubezpieczenia autocasco "będzie odpowiadać wartości pojazdu bezpośrednio przed zdarzeniem szkodowym".
Zwiększony napływ zgłoszeń szkód związanych z powodzią odnotował też Allianz Polska. "Spodziewamy się, że będzie ich więcej, gdy woda opadnie i klienci będą wracać do swoich domów i firm oraz rozpoczną sprzątanie i liczenie strat" - dodał Bohdan Białorucki z Allianz Polska. "W przypadku szkody całkowitej dotyczącej pojazdu wypłacamy odszkodowanie jako różnicę między wartością pojazdu sprzed szkody i pojazdu w stanie uszkodzonym. Jeżeli pojazd po szkodzie nie przedstawia żadnej wartości, możliwa jest wypłata pełnej wartości rynkowej" - poinformował przedstawiciel Allianza.
PZU także poinformowało PAP, że pierwsze odszkodowania wypłaciło powodzianom już w niedzielę.
Generali natomiast przekazało, że codziennie odnotowuje "ponad dwa razy więcej zgłoszeń szkód niż w minionym tygodniu". Towarzystwo zaznaczyło, że zgłaszane szkody dotyczą powodzi, ale także zniszczeń spowodowanych przez deszcze nawalne, nawet w terenach, gdzie powódź nie wystąpiła.
"W przypadku średnich i małych szkód, zachęcamy klientów, aby zgłaszali je przez stronę www i korzystali z opcji samoobsługi w likwidacji szkód. Przy skorzystaniu z tego narzędzia od zarejestrowania do zatwierdzenia wypłaty mija kilkanaście, kilkadziesiąt minut, a proces jest w całości automatyczny" - zaznaczył ubezpieczyciel.
Dodał, że wysyła też w teren swoich rzeczoznawców, aby pomagali klientom, którzy zostali narażeni na większe szkody. "Z naprawami i zabezpieczeniem mienia nie trzeba czekać na rzeczoznawcę. Wystarczy udokumentować zniszczenia robiąc zdjęcia telefonem" - wyjaśniała dyrektor do spraw PR Generali Justyna Szafraniec.
Pokreśliła, że w zakresie ubezpieczenia domu i mieszkania Generali jest lokal zastępczy. "Oznacza to, że w przypadku szkód, które uniemożliwiają dalsze zamieszkiwanie w ubezpieczonym lokalu, mamy w zakresie lokal zastępczy do kwoty 25 tys. zł bez limitu czasu" - wskazała Szafraniec.
Przyznała, że ryzyko powodzi, w przypadku ubezpieczenia mieszkań i domów jest ryzykiem dodatkowym. "W momencie zakupu polisy, klient otrzymuje pytania dotyczące jego potrzeb i na tym etapie jest konstruowana oferta" - wyjaśniła dyrektor.
Generali zwróciło uwagę, że jeżeli np. samochód porwała woda, to w przypadku zawarcia umowy ubezpieczenia autocasco ze stałą sumą ubezpieczenia – klient otrzyma odszkodowanie w wysokości wartości auta z dnia zawarcia umowy, a jeżeli ze zmienną sumą ubezpieczenia – z dnia zdarzenia.
"W sytuacji, gdy auto zostało zniszczone i jest w pełni niesprawne lub koszt jego naprawy przekracza 70 proc. wartości pojazdu z dnia szkody, klient otrzyma odszkodowanie w oparciu o rozliczenie szkody jako całkowitej, tzn. wartość pojazdu z dnia zaistnienia szkody minus wartość pozostałości pojazdu (wraku)" - dodała Szafraniec. (PAP)
Autor: Anna Bytniewska
ab/ mmu/ mhr/ know/