Uczniowie przetestują symulatory ćwiczeń strzeleckich

2023-10-02 15:52 aktualizacja: 2023-10-02, 16:23
Ćwiczenia na strzelnicy Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Ćwiczenia na strzelnicy Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Do dwóch szkół ponadpodstawowych trafi do testów symulatory ćwiczeń strzeleckich. W poniedziałek podpisano umowy o współpracy pomiędzy MEiN, organami prowadzącymi szkoły a producentem systemu Creative Military Technology sp. z o.o.

Na mocy podpisanej w poniedziałek umowy elektroniczne repliki prawdziwych karabinów wraz z aplikacją "WarMagNET strzelnica" trafią do testowania do Zespołu Szkół Technicznych im. 10 Pułku Piechoty w Łowiczu oraz do Liceum Jagiellońskiego w Toruniu.

Jak podkreślił w rozmowie z dziennikarzami wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski do tych dwóch szkół na zasadzie eksperymentu trafi "broń ćwiczebna, która jest w pełni bezpieczna". "Ona nie strzela ładunkiem kinetycznym" - podkreślił. Wskazał, że przy uczeniu umiejętności strzeleckich wykorzystywana jest zaawansowaną w pełni polska technologia. Wiceminister zaznaczył też, że może być ona wykorzystywana do ćwiczeń strzeleckich zarówno w sali lekcyjnej, na sali gimnastycznej jak i na boisku szkolnym.

"Bardzo jestem ciekaw wyników tych testów, opinii nauczycieli, którzy prowadzą zajęcia czy to z edukacji dla bezpieczeństwa, czy wychowania fizycznego oraz opinii samych uczniów. Mam nadzieję, że producent po uwzględnieniu tych uwag, będzie miał ofertę dla wszystkich szkół w Polsce, tym bardziej, że zapewnia, że będzie to sprzęt na wyciagnięcie ręki dla każdego organu prowadzącego i każdej szkoły, bo mówimy tu o koszcie rzędu 5 tys. zł, bez konieczności ponoszenia innych kosztów" - zaznaczył.

"Proszę pamiętać, że koszt budowy w pełni certyfikowanej strzelnicy przy szkole jest gigantyczny. Użytkowanie broni kinetycznej także się wiąże z kosztami. A tutaj mówimy wyłącznie o jedynym koszcie, jakim jest energia elektryczna, by akumulator znajdujący się w tym karabinie naładować. Zatem jest to inicjatywa naprawdę godna wsparcia Ministerstwa Edukacji i Nauki i my to dzisiaj uczyniliśmy" - powiedział Rzymkowski.

Rzymkowski pytany, ile szkół obecnie prowadzi szkolenie strzeleckie, odpowiedział, że "jest ich coraz więcej". "Wielokrotnie bywa w szkołach, w których są strzelnice, czy to kinetyczne - w pełni profesjonalne, sportowe się znajdują, czy strzelnice na wiatrówki, czy też strzelnice laserowe. Koszty tych wszystkich instalacji są po wielokroć, nieporównywalnie większe w stosunku do tej inicjatywy, którą mieliśmy okazję dziś prezentować" - zaznaczył. "To jest taka kieszonkowa formuła strzelnicy w każdej szkole, której koszt jest naprawdę do udźwignięcia. Koszt 5 tys. zł to jest koszt dobrej jakości komputera" - dodał.

Jak wyjaśnił prezes Creative Military Technology sp. z o.o. system symulujący do ćwiczenia strzelania został stworzony po, to ułatwić naukę strzelania, bez konieczności budowania strzelnic, czyli by zminimalizować koszty ćwiczenia. "Zebrał on bardzo dobre oceny wśród wojskowych" - poinformował. "Cieszymy się, że trafi on na testy do szkół" - powiedział. "Ministerstwo nie płaci nam za to żadnych pieniędzy" - zaznaczył. Dodał, że dzięki testom w szkołach firma otrzyma informację zwrotną, jak radzą sobie z nim uczniowie, czyli cywile.

"Strzelanie za pomocą tej broni jest analogiczne jak w przypadku broni prawdziwej" - powiedział dziennikarzom dyrektor ds. technologii firmy Creative Military Technology Mirosław Januszewski. "Wydaje dźwięk taki jak broń prawdziwa, tylko stłumiony, by nie było konieczne używanie słuchawek, ma też odrzut, mocny odczuwalny, ale taki by nie zrobić krzywdy. To wersja cywilna, która trafi do uczniów, którzy nie mają do czynienia z bronią prawdziwą. Jest to sprzęt w pełni bezpieczny" - podkreślił. "Nasz karabin w chwili oddania strzału 'strzela zdjęciem'" - powiedział.

Wyjaśnił, że podczas ćwiczenia strzelania uczniowie będą "strzelać" do specjalnie przygotowanych tarczy, które szkoły będą mogły sobie same wydrukować. Są one tak opracowane by można było niezależnie od faktycznej odległości. Już przy odległości 5 metrów można ćwiczyć strzelania na odległość 150, 300 czy 600 metrów. W replikach karabinów umieszczone są specjalne mikrokamery (są one umieszczone pod lufą, lub w tłumiku). "W momencie oddania strzału wykonywane jest zdjęcie. Na podstawie tego nasza aplikacja za pomocą sztucznej inteligencji rozpoznaje, w które miejsce trafiłby pocisk przy zaprogramowanych dla danego treningu strzeleckiego parametrów balistycznych, np. temperatury 0 st. C., i wiatru 13 m/s z prawej strony lub - by utrudnić zadanie - z północnego zachodu. Uczniowie muszą sami dokonać obliczeń do korekty oddanego strzału" - mówił.

"Podczas takiej symulacji uczniowie nabierają praktyki, jeśli chodzi o trzymanie broni, bo nasze repliki ważą tyle, co prawdziwa broń. Osoby, które nie miały doświadczenia z bronią, bardzo szybko męczą się, zaczynają im drżeć ręce. Im więcej oddadzą strzałów z broni naszego systemu, tym nabiorą większej wprawy, jeżeli chodzi o swoją fizyczność. Po roku treningu oddając strzałów 50, na końcówce nie będzie drżenia rąk, bo mięsnie się do tego przyzwyczają. Z jednej strony ćwiczymy postawę fizyczną, a z drugiej strony zmuszamy uczniów do tego by nauczyli się, że pocisk nie leci prosto, lecz leci jak chce, ale możemy to obliczyć. Dzięki wydłużaniu dystansu można to przećwiczyć. Przy odległości 600 metrów wpływ wiatru i innych warunków atmosferycznych jest znaczący" - wyjaśnił Januszewski. Dodał, że dzięki aplikacji na telefonie uczeń może dowiedzieć się co wpłynęło i w jaki sposób na to gdzie trafił "wystrzelony" przez niego pocisk.

"Oprócz samego treningu strzeleckiego, repliki, które dostarczamy służą też do tego by uczniowie mogli nauczyć się obsługi broni, takich czynności jak wymiana magazynku, przeładowanie - tych wszystkich czynności, które są wykonywane podczas strzelania, czy też na polu bitwy" - dodał.

1 września 2022 r. w życie weszły też zmiany w podstawie programowej przedmiotu edukacja dla bezpieczeństwa. Wprowadzono nowe treści nauczania m.in. szkolenie strzeleckie. W szkołach podstawowych jest to wyłącznie teoria bezpiecznego obchodzenia się z bronią. Z kolei w szkołach ponadpodstawowych szkolenie obejmuje podstawy strzelania z częścią praktyczną prowadzoną z wykorzystaniem bezpiecznych narządzi do ćwiczeń strzeleckich takich, jak np. broń kulowa, pneumatyczna, repliki broni strzeleckiej, strzelnice wirtualne albo laserowe.

W przypadku szkół, które nie mają dostępu strzelnic, realizacja praktycznego szkolenia strzeleckiego ma być obowiązkowa od roku szkolnego 2024/2025. Do tego czasu szkoły te będą mogły prowadzić zajęcia z tego zakresu w miarę dostępnych możliwości. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

kno/