Proces 58-letniego Waldemara D. toczył się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie od 10 listopada 2023 r. za zamkniętymi drzwiami. Przewodnicząca trzyosobowego składu orzekającego sędzia Sylwia Dorau-Cichoń wyłączyła jawność postępowania, by uniknąć obrazy dobrych obyczajów oraz naruszenia ważnego interesu prywatnego pokrzywdzonych małoletnich.
Jawna była tylko sentencja wyroku, bez ustnego uzasadnienia. W poniedziałek wyrok ogłosiła sędzia Dorau-Cichoń.
Waldemar D. został uznany winnym zarzucanych mu czynów. Sąd skazał go na karę łączną 8 lat więzienia, zaliczając na poczet wymierzonej kary okres rzeczywistego pozbawienia go wolności w sprawie od 26 września 2022 r.
Sąd wydał wobec oskarżonego dożywotni zakaz „zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania wszelkich zawodów albo działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi”. Przez 15 lat nie może on przebywać w miejscach związanych z wychowaniem, edukacją, opieką i wypoczynkiem małoletnich.
Ponadto sąd zakazał Waldemarowi D. kontaktowania się wszelkimi sposobami z obiema pokrzywdzonymi i zbliżania się do nich na odległość mniejsza niż 200 m przez okres 10 lat.
Zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, w tym od opłaty.
Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu po rocznym śledztwie, które ruszyło we wrześniu 2022 r., oskarżyła Waldemara D. o usiłowanie doprowadzenia jednej z małoletnich pokrzywdzonych do poddania się czynnościom seksualnym, wykorzystując stosunek zależności trener-uczennica. Do przestępstw miało dochodzić między marcem 2021 r. a styczniem 2022 r. Działania oskarżonego, jak przekazał PAP 13 października ub.r. rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski, przerwała interwencja matki dziewczynki.
Natomiast do przestępstw wobec drugiej małoletniej pokrzywdzonej Waldemar D., jak wynikało z ustaleń w śledztwie, dopuścił się między czerwcem 2021 r. a kwietniem 2022 r. Wykorzystując stosunek zależności trener–uczennica, próbował ją także zgwałcić. W tym przypadku Waldemar D. został oskarżony o usiłowanie popełnienia zbrodni polegającej na próbie zgwałcenia osoby małoletniej niemającej ukończonego 15. roku życia.
W wyniku śledztwa ustalono, że pokrzywdzone dwie małoletnie uczęszczały na zajęcia sportowe prowadzone przez oskarżonego trenera karate w jednej ze szkół nauki tego sportu walki w Kołobrzegu. Uczestniczyły w treningach w Trzebiatowie i wyjeżdżały na obozy sportowe, m.in. do Zakopanego. W tych miejscach miało dochodzić do zarzucanych Waldemarowi D. czynów.
Dziewczynki zostały przesłuchane w specjalnym trybie. Prok. Gąsiorowski informował PAP, że z uzyskanych opinii wynika, że obie pokrzywdzone „są wiarygodne, że opowiedziały o tym, co się faktycznie wydarzyło”.
Waldemar D. w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów. Wyjaśniał, że są to pomówienia, może nawet, jak przekazał prok. Gąsiorowski, nie samych kursantek, ale osób dorosłych, rodziców pokrzywdzonych. (PAP)
autorka: Inga Domurat
jc/