Usuwanie skutków nawałnicy w Gnieźnie. MSWiA zapowiada pomoc poszkodowanym

2024-05-23 11:54 aktualizacja: 2024-05-23, 14:17
Zalane drogi po nawałnicy w Gnieźnie, fot. PAP/Paweł Jaskółka
Zalane drogi po nawałnicy w Gnieźnie, fot. PAP/Paweł Jaskółka
Dobrze przygotowane państwo skutecznie udziela pomocy. Mamy wszystkie instrumenty, by właściwie reagować i nieść pomoc materialną, gdy zajdzie taka potrzeba - zapewnił w czwartek w Sejmie wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz w związku z pomocą dla Gniezna.

Wiceszef MSWiA odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące pomocy rządu dla miasta Gniezna i powiatu gnieźnieńskiego w usuwaniu skutków nawałnicy deszczowo-gradowej z 20 maja 2024 r.

Zaznaczył, że maj, czerwiec i lipiec to okres wzmożonych działań ratowniczych związanych z anomaliami pogodowymi. "Średnio dobowo mamy około 500 interwencji (...) związanych z usuwaniem tego typu zdarzeń. Wczoraj było 550 tego typu działań prowadzonych przez straż pożarną, a w okresie 20-21 maja to 500-600 interwencji, w tym również na terenie województwa wielkopolskiego, w mieście Gniezno, które było najbardziej dotknięte tą sytuacją, oprócz rolników" - powiedział Leśniakiewicz.

Zapewnił, że państwo jest przygotowane na prowadzenie działań związanych z całym procesem zarządzania kryzysowego. Takie czynności - dodał - były prowadzone w każdym miejscu, które tego wymagało.

Leśniakiewicz przekazał, że "aktualnie tylko w dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji są 172 miliony (złotych) na zabezpieczenie skutków usuwania klęsk żywiołowych, w tym dotyczących infrastruktury, przeznaczonych dla samorządów". Dodał, że m.in. "aktualnie wojewoda ma do dyspozycji 2,5 mln złotych na uruchomienie własnej rezerwy celowej na usuwanie klęsk żywiołowych".

Zwrócił uwagę, że w pomoc mieszkańcom zaangażowane było m.in. wojsko. Pomoc służb polegała w kolejnej fazie także na udrażnianiu kanałów i czyszczeniu zalanych budynków. W pierwszej kolejności - dodał - każde gospodarstwo dotknięte skutkami zdarzenia może otrzymać 6 tys. zł.

Zaznaczył, że o pomoc należy wystąpić, a według jego informacji do urzędu wojewódzkiego wpłynęły już wnioski, które czekają na rozpatrzenie. "Na pomoc liczą na razie trzy rodziny, w jednym przypadku było wystąpienie o pomoc doraźną i zasiłek dla rodziny w kwocie 6 tys., był też jeden wniosek o pomoc związaną z remontem lub odbudowę budynku mieszkalnego na kwotę 200 tys. i 100 tys." - dodał.

"Rozmawiałem z prezydentem miasta, wskazał, że rozpoczynają proces szacowania zniszczeń na terenie miasta i na tej podstawie (prezydent) podejmie decyzję, czy wystąpi o pomoc rządową, czy też wystarczą mu środki, które są w jego dyspozycji" - powiedział Leśniakiewicz. Podkreślił, że środki rządową są na tę pomoc przygotowane.

"Rano otrzymaliśmy informację od komendanta wojewódzkiego, który wskazał, ile obiektów zostało dotkniętych tymi zdarzeniami" - dodał. Wymienił, że były to 53 budynki wielorodzinne, zalane piwnice, posesje, 45 budynków jednorodzinnych, 17 budynków handlowo-usługowych, 14 obszarów dróg i ulic, 11 budynków oświatowych, 9 garaży podziemnych.

"Jeśli rezerwa w dyspozycji wojewody i miasta będzie niestarczająca, to oczywiście będzie stosowny wniosek do ministra finansów, który wyraża zgodę na uruchomienie rezerwy dla samorządu. Jeśli wnioski przyjdą, środki właściwego zapotrzebowania na pewno zostaną uruchomione" - zapewnił.

"W każdym takim przypadku jesteśmy też gotowi udzielić pomocy fizycznej przez Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy i podmioty ochotniczych straży pożarnych, by pomagać mieszkańcom przy czyszczeniu, myciu" - zapewnił wiceminister.

Dodał, że należy się liczyć, że w kolejnych dniach będziemy mieć trudne sytuacje pogodowe. Dlatego - podkreślił - kluczowym elementem jest komunikacja ze społeczeństwem m.in. poprzez system powiadamiania, choć wysyłanie komunikatów z dużym wyprzedzeniem nie zawsze jest to możliwe, ponieważ sytuacja pogodowa zmienia się z godziny na godzinę, z minuty na minutę.

"Dobrze przygotowane państwo to takie, które skutecznie udziela pomocy i dzisiaj mamy przygotowane wszystkie instrumenty, by właściwie reagować i właściwie nieść pomoc materialną, gdy zajdzie taka potrzeba" - podkreślił wiceszef MSWiA.

W poniedziałek około południa nad Gnieznem rozpoczęła się nawałnica z silnym deszczem i gradem. Na zdjęciach publikowanych m.in. przez lokalne media i mieszkańców w mediach społecznościowych widać było ulice białe od gradu. Z powodu intensywnych opadów drogi zmieniły się w potoki.

Do straży pożarnej zaczęły wpływać zgłoszenia o licznych podtopieniach, zalanych pomieszczeniach, zablokowanych drogach, a także o kilku uszkodzonych dachach. W wyniku nawałnicy uszkodzone zostały m.in. szkoły, komenda powiatowa PSP, komenda policji, urząd miejski, dom pomocy społecznej, ośrodek szkoleniowo-wychowawczy czy szpital.

 

Autorka: Paulina Kurek