Uwielbiany przez internautów "wyluzowany" olimpijczyk: wydawałem się spokojny, ale gotowało się we mnie

2024-08-10 08:01 aktualizacja: 2024-08-11, 18:25
Yusuf Dikec. Fot. PAP/EPA/VASSIL DONEV
Yusuf Dikec. Fot. PAP/EPA/VASSIL DONEV
Turek Yusuf Dikec, wicemistrz olimpijski w strzelectwie, stał się rozpoznawalny po występie w igrzyskach w Paryżu dzięki nonszalanckiej postawie z ręką trzymaną w kieszeni i niekorzystaniu z technicznym udogodnień. Jak jednak przyznał, mimo powierzchownego luzu "w środku cały czas się gotował".

W Paryżu Dikec wywalczył srebrny medal w strzelaniu z pistoletu pneumatycznego na 10 m w konkurencji mikst, a jego partnerką była Sevval Ilayda Tarhan. To na razie najlepszy wynik Turcji w tegorocznej imprezie.

"Wszyscy mówili, że w tym momencie wydawałem się bardzo spokojny, ale tak naprawdę w środku, we mnie cały czas się gotowało" - podkreślił po powrocie do ojczyzny.

Jego charakterystyczna postawa oraz ubiór sprawiły - zwykłe zatyczki do uszu zamiast profesjonalnych słuchawek czy okulary korekcyjne zamiast specjalnych wizjerów, że zyskał wielu fanów, a w internecie pojawiło się wiele memów na jego temat.

Na rozpoznawalność strzelca wpłynęła również interakcja z Elonem Muskiem na platformie X.

"Cześć Elon, czy myślisz, że w przyszłości roboty będą mogły zdobywać medale olimpijskie strzelając z rękami w kieszeniach? Co powiesz na dyskusję na ten temat w Stambule, kulturalnej stolicy, która jednoczy kontynenty" - zapytał oznaczając w poście właściciela platformy X.

Z kolei szwedzki skoczek o tyczce, dwukrotny mistrz olimpijski i rekordzista świata Armand Duplantis naśladował charakterystyczną pozę Dikeca po zwycięstwie w Paryżu.

"Miło widzieć, że ludzie o dobrych sercach są tak blisko siebie" - wyznał Turek.

51-latek zakończył już udział w igrzyskach i zaczął myśleć o starcie w 2028 roku w Los Angeles.

"Moja partnerka i ja zdobędziemy złoto w igrzyskach w Los Angeles" - zaznaczył i przyznał, że triumfatorowi z Paryża, Serbowi Damirowi Mikecowi, powiedział, że "tylko pożyczył mu złoto do 2028 roku". (PAP)

kgr/