"Nie uważam siebie za winnego. Na podstawie jakiego artykułu miałbym prosić o ułaskawienie prezydenta, skoro wsadzili mnie do więzienia za realizację moich legalnych praw dotyczących wolności słowa?" - powiedział Meduzie 71-letni Orłow.
Portal zaznaczył, że po przeprowadzonej w czwartek wymianie między Rosją i krajami Zachodu okazało się, że rosyjskim więźniom politycznym zaproponowano zwrócenie się do Putina o ułaskawienie. Opozycyjni politycy Władimir Kara-Murza i Ilja Jaszyn odmówili napisania takiego dokumentu. Z kolei artystka Aleksandra Skoczylenko poprosiła o zastosowanie wobec niej aktu łaski.
W czwartek Kreml oznajmił, że 13 więźniów - w tym dwóch Amerykanów - uwolnionych tego dnia zostało ułaskawionych dekretem Putina.
Dekretami o ułaskawieniu objęci zostali dwaj Amerykanie: Paul Whelan i Evan Gershkovich, jak również działacz opozycji antykremlowskiej Kara-Murza, mający - prócz paszportu Rosji - obywatelstwo W. Brytanii i "zieloną kartę" USA.
Ułaskawieni przez Putina zostali także: opozycyjny polityk Jaszyn, niezależny dziennikarz Andriej Piwowarow, dysydent i obrońca praw człowieka Orłow, skazany 27 lutego br. na 2,5 roku więzienia. Sprawę karną przeciwko niemu wszczęto w związku z publikacją na Facebooku tłumaczeniem artykułu, w którym aktywista skrytykował rosyjską agresję na Ukrainę.
Orłow był jednym z twórców i współprzewodniczącym zdelegalizowanej przez władze zasłużonej organizacji pozarządowej Stowarzyszenie Memoriał, zajmującej się obroną praw człowieka i badaniem zbrodni stalinowskich. W 2022 roku Memoriał uhonorowano Pokojową Nagrodą Nobla. Jako przedstawiciel Memoriału Orłow był obserwatorem podczas konfliktów zbrojnych na obszarze byłego ZSRR. Od początku drugiej wojny czeczeńskiej kierował działalnością Memoriału na rosyjskim Kaukazie Północnym, w tym w Czeczenii. (PAP)
kh/