W co wierzy i w jaki sposób myśli Donald Trump? Ekspert Atlantic Council odpowiada [WIDEO]

2024-11-06 15:09 aktualizacja: 2024-11-07, 09:01
Melania Trump i Donald Trump Fot. MICHAEL REYNOLDS/PAP/EPA
Melania Trump i Donald Trump Fot. MICHAEL REYNOLDS/PAP/EPA
Aaron Korewa z Atlantic Council ocenił, że Donald Trump nie wierzy we wspólnotę wartości, jest niekonsekwentny i trudno powiedzieć, czego się można po nim spodziewać w stosunku do Europy i Rosji.

Dyrektor warszawskiego biura amerykańskiego think tanku Atlantic Council powiedział w środę PAP, że Donald Trump, który ponownie został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych, "jest niekonsekwentny wobec własnej ideologii" i dlatego trudno powiedzieć, czego się można po nim spodziewać. Jednocześnie - zdaniem Korewy - Trump nie wierzy we wspólnotę wartości, tylko patrzy, co daje sojusz z danym krajem europejskim.

Korewa ocenił, że Trump będzie koncentrował się na Azji i Pacyfiku.

"Chiny są uważane za głównego przeciwnika Stanów Zjednoczonych, wierzą w to nie tylko zwolennicy Trumpa i jeśli Europa chce utrzymywać relacje transatlantyckie, to musi pokazać Stanom Zjednoczonym, że jest wiarygodnym partnerem i będzie je wspierać w sprawach Azji i Pacyfiku" - powiedział.

Według eksperta z Atlantic Council Europa może to zrobić, jeśli zwiększy wydatki na własną obronę i tym samym odciąży USA oraz jeśli nie będzie uzależniała się od Chin gospodarczo.

Korewa podkreślił, że równie trudno jest przewidzieć kroki przyszłego prezydenta USA w stosunkach z Rosją. "Ruch, który wspiera Trumpa, nie jest prorosyjski, to jest po prostu ruch, który niespecjalnie interesuje się Rosją i Europą" - powiedział.

Na pytanie, czy Trump zdejmie z Rosji sankcje nałożone na nią w związku z agresją na Ukrainę, Korewa odpowiedział, że raczej nie. Trump - zdaniem eksperta - nic by na tym nie zyskał, a mógłby nawet okazać przez to swoją słabość.

"Trzeba pamiętać, że Trump wychował się jako deweloper w Nowym Jorku i myśli jak deweloper we wszystkich wymiarach, polityce wewnętrznej i nawet zagranicznej. To znaczy, że nie daje się drugiej stronie czegoś za darmo, tylko zaczyna się od radykalnej pozycji, aby spotkać się gdzieś w środku" - podsumował Aaron Korewa.

Według obliczeń agencji AP kandydat republikanów Donald Trump zdobył 277 głosów elektorskich, zwyciężając w wyborach prezydenckich w USA. Kandydatka demokratów Kamala Harris uzbierała w tym czasie 224 głosy. Trump już podziękował Amerykanom za wybranie go na szefa państwa.

Według spływających rezultatów republikanie zyskali kontrolę nad Senatem i mają szansę na utrzymanie większości w Izbie Reprezentantów. (PAP)

Autorzy: Aleksander Rajewski, Paweł Stępniewski

ar/ ps/ ral/ lm/ mar/