„Zabił go +ruski mir+, który twierdzi, że przyszedł na Ukrainę, by ją zdenazyfikować. Jak widać, denazyfikuje ją z Żydów, Ukraińców, Rosjan i innych narodowości, zamieszkujących to państwo” – mówił Azman do zgromadzonych w głównej synagodze Kijowa.
Jego przybrany syn Anton Samborski zginął na wschodzie Ukrainy, pozostawiając żonę i małą córeczkę. W uroczystościach pożegnalnych uczestniczyli m.in. ambasador Izraela na Ukrainie Michael Brodsky i nowy szef ambasady RP w Kijowie, Piotr Łukasiewicz.
„Naczelny rabin Ukrainy Mosze Azman pochował dzisiaj Antona, żołnierza poległego za wolną Ukrainę i swojego syna. Oddałem cześć pamięci bohatera i złożyłem kondolencje rodzinie. Druzgocząca ceremonia w synagodze…” – napisał Łukasiewicz na platformie X.
Na uroczystości pożegnalne przybyły setki ludzi, w tym wielu żołnierzy w jarmułkach. „Jesteśmy Żydami i obywatelami Ukrainy, to jest nasza wojna” – mówili.
Asher Joseph Czerkaski, ukraiński oficer, który walczy przeciwko Rosji od 2014 r. powiedział dziennikarzom, że Rosja jest wrogiem wszystkich narodów zamieszkujących Ukrainę oraz poza jej granicami.
„Naród Polski, wszystkie narody krajów europejskich, naród Ukrainy i wszystkie narody, które ją zamieszkują. Mamy wspólnego wroga. Jest nim zło, które żyje w Federacji Rosyjskiej. I dopóki ono nie zostanie zniszczone, nie zaznamy pokoju” – oświadczył.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/