Wielu więzionych w ośrodkach trafiło tam po tym, jak zostali oszukani albo porwani przez osoby opłacone przez ich rodziców. W ośrodkach pokrzywdzeni spędzili miesiące. Jak relacjonowali, byli tam bici, poniżani albo zmuszani do odczytywania wyznań, w których twierdzono, że przynoszą szkody i są samolubni w związku ze swoim "uzależnieniem" od tożsamości seksualnej czy płciowej.
23-letnia Ada Blakewell, osoba transpłciowa i niebinarna, spędziła w jednym z takich ośrodków na Syberii dziewięć miesięcy. Jak relacjonowała, była tam bita, wrzucana do rzeki i zmuszana do ciągłego powtarzania ćwiczeń fizycznych. Dawano jej "męskie" prace, takie jak rąbanie drewna, zabijanie kurczaków, indyków i świń, "by pomóc jej w staniu się mężczyzną". Była też zmuszona do wykastrowania świni; powiedziano jej, że zobaczy, jak wygląda operacja zmiany płci. Podawano jej leki przeznaczone dla osób cierpiących na choroby psychiczne.
Część byłych podopiecznych takich ośrodków wyszła z nich psychicznie okaleczona - przekazał Władimir Komow, były prawnik zajmujący się prawami człowieka w organizacji DELO LGBT+, która musiała zakończyć swoją działalność w związku z rosyjskimi przepisami.
Pod koniec listopada rosyjski Sąd Najwyższy uznał "międzynarodowy ruch społeczny LGBT" za "organizację ekstremistyczną" i zdecydował o jego zakazaniu. Po tej decyzji rosyjskie siły bezpieczeństwa przeprowadziły obławy na kluby i bary gejowskie w Moskwie.
"Washington Post" ocenia, że zrobienie z osób LGBTQ+ i działaczy antywojennych chłopców do bicia ma na celu umocnienie władzy Putina i budowę represyjnego i bardzo konserwatywnego społeczeństwa. Taka retoryka ma też sprzyjać zwerbowaniu konserwatywnych krajów Afryki i Bliskiego Wschodu do wspierania Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie - pisze gazeta.
Przedstawiciele środowisk LGBTQ+ są od dawna w Rosji prześladowani. Pretekstem do takich działań stał się przyjęty w 2013 roku zakaz "propagandy homoseksualizmu" wśród nieletnich. W 2022 roku uchwalono z kolei ustawę, która zakazuje "propagandy nietradycyjnych stosunków seksualnych i pedofilii" w kinie, internecie, reklamie i w przestrzeni publicznej. W lipcu br. przyjęto w Rosji zakaz operacji korekty płci u osób transpłciowych. (PAP)
ep/