Początki żydowskiej wspólnoty w Wiesbaden sięgają XVII wieku, ale pojedynczy Żydzi mieszkali w mieście już wieki wcześniej. Od 1708 r. Wiesbaden było siedzibą rabina, który był również odpowiedzialny za społeczność w okolicy (rabinat okręgowy), a w mieście znajdowało się kilka synagog, biblioteka i wiele stowarzyszeń żydowski, również wiele dużych firm w mieście należało do Żydów.
Wszystko to zmieniło się po dojściu do władzy Adolfa Hitlera. Po wybuchu wojny miejscowi Żydzi zostali przez Niemców wypędzeni ze swoich domów i stłoczeni w 80 tzw. "żydowskich domach", zabroniono im również wstępu do niektórych części miasta.
Zimą 1940-1941 tylko chorzy Żydzi otrzymywali węgiel, a następnej zimy nie otrzymali go w ogóle, w tym okresie w mieście pozostało mniej niż tysiąc Żydów, z czego większość stanowiły osoby starsze i kobiety.
W marcu, maju i czerwcu 1942 r. z miasta deportowano około 500 Żydów, w tym kilku rabinów. Deportowanych prowadzono grupami ulicami miasta w kierunku lokalnej stacji kolejowej, ładowano do bydlęcych wagonów i wysyłano do niemieckich obozów zagłady - SS-Sonderkommando Sobibor, SS-Sonderkommando Belzec, KL Lublin (Majdanek) - na Lubelszczyźnie w okupowanej Polsce, gdzie zostali przez Niemców zamordowani.
11 czerwca 1942 roku
Instytut Jad Waszem opisuje dzień 11 czerwca 1942 r., kiedy ponad 600 Żydów z rejonu Wiesbaden, głównie z samego miasta, zostało załadowanych do pociągów i deportowanych do Frankfurtu. Z Frankfurtu zostali oni przetransportowani wraz z 600 Żydami z gminy frankfurckiej do okupowanej przez Niemców Polski. Prawie dwustu z nich zostało deportowanych bezpośrednio do KL Lublin (Majdanek), a pozostali zostali wysłani do obozu SS-Sonderkommando Sobibor. O ile wiadomo, nikt nie przeżył tego transportu.
27 sierpnia 1942 roku w mieście odbyło się ostatnie publiczne nabożeństwo, po czym w dniach 27-29 sierpnia na dziedzińcu ortodoksyjnej synagogi zebrano sześciuset Żydów, w tym wielu starszych i słabych. Byli oni fotografowani w punkcie zbiórki przed synagogą, podczas rejestracji i przy wsiadaniu do pociągu na rampie bydlęcej miejskiej rzeźni, po czym zostali wywiezieni z grupą około 600 żydów z Frankfurtu do niemieckiego Auschwitz. Wojnę miało przeżyć tylko około 30 osób z tego transportu.
W mieście pozostało mniej niż 200 mieszkańców pochodzenia żydowskiego
W grudniu 1942 r. w mieście pozostało mniej niż 200 mieszkańców pochodzenia żydowskiego; większość z nich była "pół-" lub "ćwierć-" Żydami lub Żydami żonatymi z Aryjczykami, którzy zostali zdefiniowani przez niemiecki reżim jako posiadający dodatkowe przywileje.
Oficjalny portal tego miasta podaje, że w latach 1938-1945 w obawie o swój los ponad 100 osób żydowskiego pochodzenia popełniło samobójstwo. Kiedy wiosną 1945 r. Amerykanie wyzwolili miasto, przebywało tam tylko kilku Żydów.
Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)
gn/