Prezydent Andrzej Duda spotkał się we wtorek ze składającym oficjalną wizytę w Polsce prezydentem Portugalii Marcelo Rebelo de Sousą. Na konferencji prasowej po spotkaniu Andrzej Duda został zapytany przez portugalskie media o sytuację na granicy z Białorusią.
"Obecność grupy Wagnera na Białorusi jest faktem. Oczywiście trwają spekulacje i dyskusje jaka w istocie ma być rola tych sił na Białorusi i jakie w rzeczywistości ci najemnicy mają wykonać zadanie" - powiedział prezydent Duda. Zaznaczył, że Polska musi brać pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze i traktować sytuację wieloaspektowo.
"Dlatego strzeżenie granicy jest dzisiaj jednym z podstawowych elementów. Stąd te decyzje, które były podejmowane w ciągu ostatnich tygodni, choćby o relokowaniu dodatkowych sił wojskowych w kierunku granicy polsko-białoruskiej po to, aby wesprzeć funkcjonariuszy straży granicznej, policji i naszych żołnierzy" - dodał.
"Podchodzimy do tej kwestii z dużą dozą elastyczności - reagujemy w zależności od tego, jaka jest sytuacja i od tego, jak będzie się rozwijało zachowanie reżimu białoruskiego" - wskazał Duda.
Przypomniał, że atak hybrydowy na polską granicę trwa od 2021 r. "Te ataki się zmniejszyły relatywnie w drugiej połowie 2022 r., ale obecnie ta presja znacząco się zwiększyła. Nie mamy wątpliwości, że dzieje się to przy wsparciu i zgodzie władz rosyjskich, więc traktujemy to jako element szeroko pojętej agresywnej operacji, którą prowadzi Rosja" - podkreślił prezydent RP.
Jak zauważył, strzeżenie granicy polsko-białoruskiej jest także kwestią bezpieczeństwa Europy i NATO. "Te nasze obowiązki są w tym sensie zwielokrotnione i wywiązujemy się z nich najlepiej jak tylko potrafimy" - zaznaczył Duda. (PAP)
Autorka: Delfina Al Shehabi, Mikołaj Małecki
mar/