Kowalewski od 12 lat realizuje projekt zdobycia Korony Himalajów i Karakorum, czyli 14 głównych wierzchołków szczytów mających powyżej 8000 m.
15 maja, także bez tlenu, zdobył piąty co do wysokości ośmiotysięcznik - Makalu (8485 m n.p.m.), leżący w Himalajach.
Do kolekcji wszystkich gór zaliczanych do Korony Himalajów i Karakorum brakuje mu tylko położonych w Chinach Sziszapangmy (8013 m) i Czo Oju (8201 m). Gdyby udało mu się wejść na wszystkie 14 szczytów, byłby czwartym Polakiem z takim osiągnięciem.
Jego wybitnym poprzednikom skolekcjonowanie Korony Himalajów i Karakorum zajęło więcej czasu: Jerzemu Kukuczce - 18 lat (1979-87), Krzysztofowi Wielickiemu - 17 (1980-96), a Piotrowi Pustelnikowi - 21 (1990-2010).
Kowalewski w 2023 roku wszedł na trzy ośmiotysięczniki: 25 maja na Kanczendzongę (8586 m) w Nepalu, 2 lipca na Nanga Parbat (8126 m), a 21 lipca na Gaszerbrum I (8080 m) w Karakorum.
Przed rokiem atak ba Gaszerbrum II zakończył się niepowodzeniem ze względu na trudne warunki pogodowe. Także w tym roku himalaista zmagał się z niekorzystną aurą, m.in. dużym opadem śniegu, co zmusiło go na początku minionego tygodnia do opuszczenia obozu na 7000 m, gdzie przebywał przez ponad dwie doby i wycofaniu się do bazy. (PAP)
gn/