Walki między Izraelem a Hamasem trwają. Tragiczny bilans ofiar

2023-10-10 02:03 aktualizacja: 2023-10-10, 09:01
Konflikt Hamas-Izrael. Fot. PAP/Ali Jadallah / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
Konflikt Hamas-Izrael. Fot. PAP/Ali Jadallah / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
Izraelskie kanały telewizyjne podały w poniedziałek, że liczba ofiar śmiertelnych ataku Hamasu wzrosła do 900 Izraelczyków, co najmniej 2600 zostało rannych, a dziesiątki wzięto do niewoli. Ministerstwo Zdrowia Gazy poinformowało, że w izraelskich nalotach zginęło już co najmniej 687 Palestyńczyków a 3726 zostało rannych.

W poniedziałek walki trwały do późnej nocy. Izraelskie wojsko oświadczyło, że zaatakowało cele w Strefie Gazy z morza i powietrza, w tym skład broni, który według niego należał do Islamskiego Dżihadu i Hamasu.

Świadkowie twierdzą,relacjonuje Reuters, że uderzono w kilka siedzib bezpieczeństwa Hamasu i ministerstw, a ataki rakietowe zniszczyły niektóre drogi i domy. Izrael zbombardował także siedzibę prywatnej Palestyńskiej Telekomunikacji Co., co może mieć wpływ na usługi telefonii stacjonarnej, Internetu i telefonii komórkowej. Palestyńskie media informują o atakach izraelskiego lotnictwa na szpitale i domy.

Rzecznik Hamasu Abu Ubaida zagroził w poniedziałek, że Hamas dokona egzekucji na izraelskich jeńcach za każde izraelskie bombardowanie cywilnych obiektów bez ostrzeżenia.

Minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen powiedział, że w weekend Hamas wziął do niewoli ponad 100 osób podczas napadu na granicę.

Palestyńczycy donoszą, że odbierają telefony i wiadomości audio z telefonów komórkowych od izraelskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa, nakazujące im opuszczenie obszarów, głównie na północnych i wschodnich terytoriach Gazy, oraz ostrzegające, że będzie tam działać armia.

Rzecznik armii Izraela powiedział, że na południu Izraela, gdzie doszło do ataku Hamasu, żołnierze odzyskali kontrolę nad najechanymi społecznościami, ale izolowane starcia trwają nadal, ponieważ niektórzy uzbrojeni bandyci pozostali aktywni.

Ogłoszenie, że w ciągu zaledwie dwóch dni powołano 300 tys. rezerwistów, wzmogło spekulacje, pisze Reuters, że Izrael może rozważać atak lądowy na Gazę, terytorium, które opuścił prawie dwie dekady temu.

„Nigdy nie powołaliśmy tak wielu rezerwistów ” – powiedział rzecznik armii Izraela kontradmirał Daniel Hagari, „przechodzimy do ofensywy”, dodał.(PAP)

kgr/