Minister skomentował również we wtorek niedzielne wybory samorządowe. Przyznał, że spodziewał się wyższej frekwencji. "Koalicja rządowa osiągnęła bardzo podobne wyniki w wyborach samorządowych. Cieszymy się, że ten projekt rządowy będzie realizowany na szczeblu samorządowym, chociaż niewątpliwie mogło być lepiej” – stwierdził Wieczorek.
„Nasz wynik (Lewicy - przyp. PAP) oczywiście nie jest satysfakcjonujący, ale to są najtrudniejsze dla nas wybory. Pięć lat temu ten wynik był jeszcze niższy, też oscylował na poziomie 6 proc.” – przypomniał. Zwrócił uwagę, że każda z partii musi wyciągnąć teraz wnioski i pokazywać swoją jedność, a nie się spierać.
W wyborach do sejmików województw PiS uzyskało w skali kraju 34,27 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 30,59 proc., Trzecia Droga - 14,25 proc., Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy - 7,23 proc., Lewica - 6,32 proc. - podała PKW. Pozostałe komitety uzyskały poniżej 1 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 51,94 proc.
Wieczorek przyznał, że sam osobiście, jak i Lewica, był zwolennikami stworzenia jednej, wspólnej listy koalicji 15 października do wyborów samorządowych. „Czułem, że wyborcy tego od nas tego oczekują” – mówił minister.
Wiceszef Nowej Lewicy podkreślił również, że jest również zwolennikiem utworzenia wspólnej listy w wyborach do europarlamentu. „Obawiam się, że tej listy nie będzie, i Lewica już zarejestrowała swój komitet. Obawiam się, że nie będzie jednej listy z tych samych powodów, jak nie było jednej listy w wyborach samorządowych” – dodał.
Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6–9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego.(PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
kh/