Większość osób z pokolenia Z uważa, że ma wysoką wiedzę o AI. Sondaż
Prawie połowa pokolenia Z wśród możliwych zagrożeń związanych ze sztuczną inteligencją wskazuje na potencjalną redukcję zatrudnienia i obniżenie ludzkiej kreatywności - wynika z opublikowanego we wtorek badania EY. W grupie tej 70 proc. deklaruje, że posiada wysoki poziom wiedzy o AI.

Pokolenie Z informacje o sztucznej inteligencji czerpie z mediów społecznościowych (55 proc.) - zauważyli autorzy badania. Dodali, że na placówki edukacyjne wskazało 14 proc. respondentów, na narzędzia AI - 28 proc., a na rodzinę i znajomych - 22 proc.
Pozytywny stosunek do GenAI (generatywnej sztucznej inteligencji, takiej jak np. ChatGPT) ma 64 proc. osób z pokolenia Z. Wśród zalet takiej technologii wymieniali oszczędność czasu przy powtarzalnych zadaniach (58 proc.), analizę dużych zbiorów danych (53 proc.) i minimalizację błędów ludzkich w ważnych procesach (41 proc.). Z kolei wśród zagrożeń wskazywali na potencjalną redukcja zatrudnienia i obniżenie ludzkiej kreatywności (obie odpowiedzi po 43 proc.).
70 proc. pytanych zadeklarowało wysoki poziom wiedzy o AI - 18 proc. określiło ją jako bardzo wysoką, a 52 proc. jako wysoką. Na "niezbyt wysoki" poziom wiedzy wskazywało 27 proc., a 3 proc. zaznaczyło, że nic nie wie o sztucznej inteligencji. Zdecydowana większość (95 proc.) osób z pokolenia Z uważa, że AI może być przydatne podczas tłumaczenia w czasie rzeczywistym. Podobny odsetek (91 proc.) wskazywał na wykrywanie wzorców w dużych zbiorach danych, a 87 proc. - na edycję zdjęć, aby miały wybrany styl.
"Jednak pokolenie Z ma dużo mniejszą wiedzę w kwestii zagrożeń" - zauważyli autorzy badania. Świadomość, że ograniczenia dot. generowanych treści można obejść ma 29 proc. badanych. Z kolei o "halucynacjach" AI, czyli generowaniu niedokładnych bądź nieprawdziwych treści, wie 36 proc. ankietowanych. O tym, że twórcy AI mogą dostać pozwolenie na wykorzystanie naszych danych do trenowania swojego produktu wiedziało 53 proc.
Cytowany w badaniu Piotr Ciepiela z EY wskazał, że pokolenie Z cechuje duża rozbieżność pomiędzy wiedzą faktyczną, a deklarowaną. W jego ocenie spowodowane jest to tym, że jest ona czerpana z mediów społecznościowych. "To pokazuje, że edukację w kontekście AI trzeba rozpocząć od bardzo młodego wieku. Rosnące znaczenie sztucznej inteligencji to także coraz więcej zagrożeń powiązanych z tą technologią, np. wynikających z coraz bardziej zaawansowanych deepfake-ów" - zauważył Ciepiela.
Zaufanie do firm i osób tworzących GenAI deklaruje 60 proc., a 52 proc. uważa, że trzeba włączyć AI w program nauczania w szkołach. Z kolei 71 proc. twierdzi, że sztuczną inteligencję powinno się rozwijać z minimalną kontrolą regulacyjną. Zwiększenie zastosowania AI w użytku prywatnym przewiduje 51 proc., a podobny odsetek (58 proc.) - w pracy.
Ponad połowa (56 proc.) zgadza się, że narzędzia AI pomagają uczyć się szybciej, podobny odsetek pytanych (55 proc.) przyznało, że podniosły one ich wydajność w szkole, a 54 proc. - w pracy. Według 45 proc. osoby, które są lepsze w posługiwaniu się tą technologią mają wyższą szansę na sukces. Optymistycznie nastawiona do wpływu AI na ich karierę jest grupa 44 proc., a nieco mniej (43 proc.) chciałoby pracować w firmie zachęcającej do korzystania z GenAI.
Badanie EY "How can we upskill Gen Z as fast as we train AI?" zostało przeprowadzone w 2024 roku na grupie 5218 respondentów w wieku 17-27 lat, pochodzących z 15 krajów na 5 kontynentach.
EY świadczy usługi audytorskie, doradztwa podatkowego, biznesowego, strategicznego i transakcyjnego. (PAP)
jls/ mmu/ sma/