W niedzielę we Wrocławiu miała miejsce regionalna konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Liderzy zachęcali do udziału w nadchodzących wyborach.
Na początku spotkania głos zabrała posłanka Elżbieta Witek. Polityczka zarzucała rządzącej koalicji brak spełniania obietnic wyborczych. Podkreśliła, że "dziś mamy możliwość porównania i powiedzenia wyborcom (...), komu warto zaufać".
"Prawo i Sprawiedliwość dotrzymało obietnic, dotrzymało słowa, pokazało wszystkim obywatelom w Polsce, że w polityce można być uczciwym. Że jeśli się coś obiecuje, to potem trzeba tę obietnicę wypełnić. Że nie może być, tak jak do tej pory bywało przed rokiem 2015, jak często nasi wyborcy mówili "kamapania wyborcza, zaczyna się kiełbasa wyborcza". My to zmieniliśmy. Zmieniliśmy myślenie o polityce. Pokazaliśmy, że polityka to jest troska o dobro wspólne" – oceniła Witek.
Po jej wystąpieniu, na scenie pojawili się liderzy list do sejmiku w subregionie wrocławskim. Damian Mrozek będący liderem listy w okręgu nr 2 mówił głównie o sporcie i kulturze.
Obecny wicemarszałek Marcin Krzyżanowski, który jest "jedynką" w okręgu nr 1, skupiał się na inwestycjach w ochronę zdrowia. Później zaprezentowani zostali liderzy okręgów kandydujący do Rady Miejskiej Wrocławia. Na zakończenie głos zabrał kandydat PiS na prezydenta Wrocławia Łukasz Kasztelowicz.
"Od 30 lat rządzi miastem ten sam układ, ta sama ekipa. Zmieniają się oczywiście nazwiska, zmieniają się piastuni organów, w obecnej chwili mamy prezydenta (Jacka-PAP) Sutryka, ale tak naprawdę wciąż jest to ten sam układ, ta sama, stara ekipa ludzi. I my musimy wreszcie to zmienić" - powiedział Kasztelowicz.
Kasztelowicz prowadzi swoją kampanię pod hasłem "Wrocław zasługuje na zmianę". Wśród jego postulatów jest m.in. darmowa komunikacja miejska, poszerzenie głównych ulic wylotowych czy budowa wielopoziomowych parkingów połączonych ze schronami. Zachęcając do poparcia jego kandydatury podkreślał, że postulaty prezydenta Sutryka "to jest po prostu czyste kopiuj-wklej sprzed pięciu lat i tak naprawdę nic rzeczywistego nie zostało zrealizowane".
"Oczywiście możemy się zastanawiać nad moimi kontrkandydaturami, natomiast to jest tak naprawdę gra w ruletkę. Albo zrealizuje, albo nie zrealizuje. Natomiast stawiając na mnie, stawiając na moją drużynę, stawiając na naszą formację polityczną (...) wyborca widzi, że my realizujemy obietnice wyborcze" - powiedział Kasztelowicz.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia, druga tura będzie miała miejsce 21 kwietnia.(PAP)
autor: Michał Torz
mt/ ktl/