Wkrótce prezentacja raportu dot. podkomisji Macierewicza. "Jest porażający"

2024-08-22 09:31 aktualizacja: 2024-08-22, 18:16
Antoni Macierewicz Fot. PAP/Tomasz Gzell
Antoni Macierewicz Fot. PAP/Tomasz Gzell
W pierwszej połowie września chcemy zaprezentować raport dotyczący podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza - zapowiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk. Podkreślił, że raport, który liczy kilkaset stron, jest "porażający" i w związku z nim złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury.

Tomczyk był pytany w TOK FM o to, kiedy zakończy prace zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, który miał zbadać przyczyny katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.

"Raport jest gotowy (...). Mam go na biurku - on jest w pierwszej wersji, dlatego że czekamy jeszcze na opracowanie Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Chcemy, żeby ten raport został zaprezentowany opinii publicznej w pierwszej połowie września" - zapowiedział Tomczyk.

Wiceszef MON zapewnił też, że opinia publiczna pozna całość raportu. "Ten raport jest rzeczywiście porażający. On będzie miał kilkaset stron i na tych kilkuset stronach krok po kroku opisuje całą działalność Macierewicza od roku 2016, czyli od momentu, kiedy został przewodniczącym podkomisji smoleńskiej, aż do jej zakończenia" - dodał.

Dopytywany o to, czy raport potwierdza to, o czym mówił premier Donald Tusk w maju br., że "pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza", Tomczyk odpowiedział, że w tej sprawie nie ma wątpliwości. "Moim zdaniem każda z tych stron raportu zespołu, który zajmuje się Macierewiczem, pokazuje, że doszło do sprzeniewierzenia publicznych pieniędzy, doszło do zatajenia informacji przed podmiotami różnego rodzaju, które miały opracować badania dla podkomisji smoleńskiej. Doszło do wielu nieprawidłowości, doszło do niszczenia mienia państwowego. I bardzo bym chciał, żeby w przyszłości Antoni Macierewicz za to odpowiedział" - mówił.

Przypomniał też, że w związku z pracami zespołu i raportem zostaną złożone do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. "Będą wnioski do prokuratury. Nie tylko w sprawie Antoniego Macierewicza, ale też wielu innych osób. Pamiętajmy, że Antoni Macierewicz nie działał sam i nie działał w pustce" - zaznaczył.

Wiceszef MON był też pytany o to, czy zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej ma zastrzeżenia wobec byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka. "To Mariusz Błaszczak wnioskował o to, żeby kolejne podkomisje powstawały, bo formuła prawna była taka, że co roku musiała być decyzja (w tej sprawie)" - mówił i dodał, że Błaszczak był szczegółowo informowany o tym, że są nieprawidłowości w podkomisji smoleńskiej.

"Wiedział o tym doskonale, dostawał te informacje na swoje biurko i w tej sprawie nie zrobił absolutnie nic. Co więcej, pozwalał Macierewiczowi na ten dziwny chocholi taniec wokół tragedii, która dotyczyła całego polskiego narodu" - podsumował Tomczyk.

Podkomisja Macierewicza 

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W kwietniu 2022 r. szef podkomisji Antoni Macierewicz przedstawił raport z jej prac, który kwestionował ustalenia komisji badania wypadków lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.

Prezentując raport, Macierewicz mówił, że "przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP", a "głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi".

W kwietniu ub.r. podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji, a tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia ub.r., prowadzona przez Macierewicza podkomisja została rozwiązana.

Natomiast zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej został powołany w styczniu br. W jego skład wchodzi 19 ekspertów i ekspertek; przewodniczącym zespołu został pułkownik pilot Leszek Błach. (PAP)

kno/