"Francja wspiera Międzynarodowy Trybunał Karny, jego niezależność i walkę z bezkarnością w każdej sytuacji" – napisała francuska dyplomacja w komunikacie prasowym dotyczącym tych nakazów aresztowania.
"Francja potępiła 7 października antysemickie masakry dokonane przez Hamas. Ta grupa terrorystyczna przyznała się do barbarzyńskich ataków skierowanych przeciwko ludności cywilnej, którym towarzyszyły akty tortur i przemocy seksualnej, które sama udokumentowała" - głosi komunikat.
Odnośnie Izraela MSZ w Paryżu podkreślił, że "Francja od wielu miesięcy zwraca uwagę na konieczność ścisłego przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego, a w szczególności o niedopuszczalnym charakterze strat cywilnych w Strefie Gazy i niewystarczającym dostępie pomocy humanitarnej".
Prokurator MTK Karim Khan wniósł w poniedziałek o nakaz aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i ministra obrony tego kraju Joawa Gallanta oraz trzech przywódców Hamasu - Jahji Sinwara, Mohammeda Deifa i Ismaila Hanije - "w związku z uzasadnionymi podejrzeniami o ich odpowiedzialność za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione od października 2023 r. na terytorium Izraela i Strefy Gazy".
Wniosek prokuratora MTK potępiły natomiast Stany Zjednoczone. "To, co dzieje się w Gazie, nie jest ludobójstwem. Odrzucamy to. Stoimy po stronie Izraela" – podkreślił prezydent Joe Biden.
Biden powtórzył, że to Izrael był ofiarą był ataku Hamasu z 7 października, w wyniku którego zginęło 1200 osób a ponad 240 zostało uprowadzonych. Podkreślił, że nie ma żadnej równoważności między Izraelem a Hamasem.
Zapewnił, że wsparcie USA dla bezpieczeństwa Izraelczyków pozostaje "niewzruszone". (PAP)
kgr/