"Z głębokim smutkiem informujemy, że nasz kolega sekc. Bartosz Błyskal, poszkodowany w wypadku nurkowym w czasie działań prowadzonych przez Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego 'Gdańsk', zmarł w szpitalu w Gdyni. Cześć Jego Pamięci" - napisali w mediach społecznościowych w środę po południu strażacy z KMP w Gdańsku.
Strażak-nurek brał udział w akcji poszukiwawczej Grzegorza Borysa. W środę nieprzytomnego wyciągnięto go ze zbiornika wodnego przy ul. Lipowej i ul. Źródło Marii w Gdyni. Jak podał oficer prasowy straży pożarnej w Gdańsku bryg. Jacek Jakóbczyk pod wodą doszło do wypadku nurkowego.
"Na miejscu pracują policjanci i prokurator, którzy będą wyjaśniali przyczyny śmierci" - dodał Jakóbczyk.
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w mediach społecznościowych w imieniu braci strażackiej złożył kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym zmarłego.
🕯️😢Z wielkim smutkiem przyjąłem inf. o śmierci strażaka PSP sekc. Bartosza Błyskala, płetwonurka Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej KM PSP Gdańsk.
— Andrzej Bartkowiak (@ABartkowiak_PSP) November 1, 2023
W imieniu całej braci strażackiej składam kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym zmarłego.
Cześć Jego pamięci🩶 pic.twitter.com/PEjPA4RFxc
Działania strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Gdańsk" były prowadzone w środę od rana na wniosek policji.
Niedaleko tego miejsca, przy mokradłach nieopodal Źródła Marii, w piątek 20 października po zabójstwie pies tropiący zgubił trop za poszukiwanym Grzegorzem Borysem. Według pierwszych informacji właśnie tamtędy miał uciekać 44-latek.
Jak podała wp.pl, w poniedziałek funkcjonariusze żandarmerii w pobliżu Źródła Marii znaleźli plecak z gotówką, który mógł należeć do Grzegorza Borysa. Oficjalnie zarówno policja, jak i żandarmeria nie potwierdza, ale też nie zaprzecza, że trafiono na nowy ślad.
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Kolejny alert RCB
Do osób przebywających na terenie Gdyni w środę ponownie został przesłany sms związany z poszukiwaniami 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna.
Dziś ponownie został uruchomiony Alert RCB.
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) November 1, 2023
Osoby przebywające na terenie Gdyni otrzymały SMS o treści:
„Uwaga! Policja prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu na terenie Gdyni pomiędzy Karwinami a Chwarznem-Wiczlinem”. https://t.co/gu6zcDDgWD
Jak podało na portalu X (d. Twitter) Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, osoby przebywające na terenie Gdyni otrzymały w środę SMS o treści: "Uwaga! Policja prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu na terenie Gdyni pomiędzy Karwinami a Chwarznem-Wiczlinem".
Od wtorku alerty informują o mniejszym obszarze poszukiwań (kilka tys. hektarów) niż wcześniejsze, które obejmowały Trójmiejski Park Krajobrazowy, czyli obszar ok. 20 tys. hektarów.
W poniedziałek Interpol wystawił "czerwoną notę" za poszukiwanym za zabójstwo 6-letniego syna Grzegorzem Borysem. Zdjęcie poszukiwanego wraz z informacjami o nim pojawiło się na stronie Interpolu.
Jak podała w sobotę policja, "Grzegorz Borys zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. W mieszkaniu pozostawił m.in. elektronikę, gotówkę i dokumenty".
44-letni Grzegorz Borys jest podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna. Do zbrodni doszło w piątek, 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie. Środa jest trzynastym dniem poszukiwań.(PAP)
Autor: Piotr Mirowicz
mmi/