Uroczystość odbyła się 16 listopada przy fragmencie muru getta znajdującym się przy ul. Siennej 53 na dziedzińcu Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza. Znicze zapalili m.in. Albert Stankowski, dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego, które było organizatorem uroczystości, Yacov Livne ambasador Izraela w Polsce, Artur Hoffman prezes Towarzystwa Społeczno - Kulturalnego Żydów w Polsce, Jarosław Sellin sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz ambasadorowie Niemiec i Norwegii. Z kolei Michael Schudrich Naczelny Rabin Polski odprawił krótkie nabożeństwo.
Jarosław Sellin w swoim przemówieniu odniósł się do zjawiska antysemityzmu. “Ten mur, przy którym stoimy, jest symbolem antysemityzmu (…) i musimy umówić się, że będziemy z nowym formom antysemityzmu współczesnego i na Bliskim Wschodzie i w wielu miastach zachodniej Europy i Stanów Zjednoczonych (…) się przeciwstawiać” - powiedział.
Z kolei Albert Stankowski mówił, jak ważna jest pamięć o tym, co spotkało naród żydowski podczas II wojny światowej. “Powinniśmy o tym pamiętać szczególnie w dzisiejszych czasach, dlatego, że tylko poprzez edukację możemy zmieniać świat, możemy czynić go lepszym”.
Granice warszawskiego getta Niemcy zamknęli16 listopada 1940 r Od tego dnia wstęp do niego odbywał się na podstawie przepustki. Za wchodzenie lub opuszczenie getta bez niej groziła kara. Od listopada 1941 r. Żydom za próbę opuszczenia getta groziła śmierć. Budowa murów ruszyła pod koniec marca 1940 r. a 7 miesięcy później gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer, podpisał rozporządzenie o utworzeniu żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej. W otoczonym murem o długości 18 kilometrów getcie znalazło się ok. 450 tys. osób. Powstanie w getcie i całą wojnę przeżyło zaledwie kilka tysięcy.
Autor: Paweł Stępniewski