W chwili zamknięcia lokali frekwencja, publikowana na stronie Stałego Urzędu Wyborczego (AEP) wynosiła 52,39 proc.
W kraju i za granicą uprawnionych do głosowania jest ok. 19 mln osób.
Komentatorzy zwracają uwagę na dużą aktywność diaspory. Do godz. 19.frekwencja w głosowaniu za granicą osiągnęła 49 proc. i była wyższa niż w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2019 r.
W wyborach prezydenckich brało udział 14 kandydatów, lecz główna rywalizacja toczyła się pomiędzy czwórką głównych pretendentów do urzędu prezydenckiego. Są to premier i lider socjaldemokratycznej partii PSD Marcel Ciolacu, szef radykalnie prawicowej partii AUR George Simion, kierująca partią USR (Związek Ocalenia Rumunii) Elena Lasconi oraz Nicolae Ciuca, były premier i obecny szef senatu, lider Partii Narodowo-Liberalnej PNL Nicolae Ciuca.
Tuż po godz. 21. (20 w Polsce) oczekiwane jest ogłoszenie pierwszych częściowych wyników wyborów i badań exit poll, które były w ciągu dnia prowadzone przez cztery ośrodki badań opinii publicznej. Będą też pierwsze wyniki live.
Druga tura wyborów odbędzie się 8 grudnia. W niedzielę za tydzień w Rumunii odbędą się natomiast wybory parlamentarne.
Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)
grg/