Hołownia, lider Polski 2050, w środę podczas spotkania z mieszkańcami Jędrzejowa (woj. świętokrzyskie) ogłosił, że w 2025 r. będzie ubiegał się o urząd prezydenta. "Chcę być kandydatem niezależnym i niezależnym prezydentem" - oświadczył marszałek Sejmu.
Zandberg, pytany w czwartek przez PAP o ocenę decyzji Hołowni o starcie w wyborach, powiedział, że decyzja marszałka Sejmu go nie dziwi, ponieważ takie sygnały pojawiały się od dawna. Ocenił jednak, że Hołownia "będzie miał duży kłopot z tym, żeby przedstawiać się wiarygodnie jako kandydat niezależny i kandydat spoza układów, bo jest liderem partii politycznej, która w tym momencie w Polsce rządzi, jest częścią koalicji rządzącej".
"Szczęśliwie o tym, kto zostaje prezydentem w Polsce zadecydują ostatecznie wyborczyni i wyborcy i myślę, że ci, którzy dzisiaj są przekonani, że wiedzą, jaki będzie wynik wyborów, to grzeszą pychą" - dodał Zandberg.(PAP)
del/ itm/ grg/