Zandberg krytykuje kluby koalicji za poparcie "antypracowniczej" poprawki do ustawy o sygnalistach

2024-06-14 14:14 aktualizacja: 2024-06-14, 17:53
Adrian Zandberg. fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Adrian Zandberg. fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Adrian Zandberg (Lewica) skrytykował kluby koalicyjne KO, PSL i Polskę 2050, a także klub Konfederacji, które poparły w Sejmie "antypracowniczą" - w jego ocenie - senacką poprawkę do ustawy o sygnalistach. W kwestiach ochrony pracowników liberałom jest bliżej do Konfederacji niż Lewicy - ocenił.

Sejm w piątek przyjął poprawki Senatu do ustawy o ochronie sygnalistów. Zakładają one m.in. wykreślenie prawa pracy z katalogu obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia naruszeń. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta. Ustawa ma na celu wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE, która miała zostać wprowadzona przez kraje unijne do 17 grudnia 2021 r.

Za wykreśleniem zapisu o prawie pracy z obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia naruszeń głosowało m.in. 136 posłów KO, 25 posłów Polski 2050-TD, 29 posłów PSL-TD, a także wszyscy posłowie Konfederacji. Klub Lewicy jednogłośnie domagał się odrzucenia poprawki. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreślała, że poprawki Senatu "to oczywista i ewidentna próba wypaczenia znacznej części sensu ochrony sygnalistów".

Rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda odnosząc się do słów szefowej MRiPS powiedziała PAP, że nie rozumie, "w jaki sposób przyjęcie tej poprawki wypacza sens ustawy, jeżeli wdraża ona dyrektywę, w której nie ma prawa pracy". "Założenia projektu ustawy wychodziły daleko poza obowiązkowe założenia dyrektywy, a my już i tak jesteśmy spóźnieni w jej wdrażaniu" - podkreśliła. Łoboda zapewniła jednocześnie, że rozumie stanowisko Lewicy. "To nie jest tak, że klub KO na zawsze mówi 'nie' dla prawa pracy w ustawie" - zaznaczyła.

Jak dodała, pracodawcy mieli sygnalizować posłom, że zapis "skomplikuje proces wdrażania" ustawy. Podkreśliła, że w Polsce istnieje wiele instytucji, które odpowiadają za bezpieczeństwo i higienę pracy. Dlatego, w jej ocenie, wykreślenie prawa pracy z katalogu nie doprowadzi do zwiększenia liczby wypadków czy naruszeń prawa pracy.

Innego zdania jest współprzewodniczący Razem, poseł Lewicy Adrian Zandberg, który stwierdził w rozmowie z PAP, że "koalicja Platformy Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Konfederacji przepchnęła antypracowniczą zmianę". "To przedziwna sytuacja, bo Razem broniło rządowego projektu przygotowanego przez ministrę Dziemianowicz-Bąk, a koalicja rządząca go atakowała" - zauważył poseł.

Zandberg zarzucił klubom, że "wypatroszyły projekt". "Z drugiej strony dzisiejsze głosowania pokazują, że w kwestiach ochrony pracowników i spraw społecznych liberałom jest bliżej do Konfederacji niż Lewicy" - ocenił.

Jednocześnie poseł Lewicy wskazał, że w niedalekiej przyszłości Sejm i tak będzie musiał "zaimplementować nową wersję dyrektywy, która obejmuje pracowników ochroną". "Więc jeżeli posłowie Platformy i Konfederacji łudzą się, że w ten sposób wyrzucili ochronę pracowników do kosza, to mam dla nich złą informację" - podsumował.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazuje, że sygnalista to ktoś, kto alarmuje o naruszeniach prawa i ma do tego uzasadnioną podstawę. Resort podkreśla, że sygnalista może być narażony na działania odwetowe ze strony pracodawcy po dokonaniu zgłoszenia, dlatego konieczne jest zapewnienie ochrony takiej osobie.

"Pozbawienie źródła zarobkowania, mobbing, pozbawienie awansu, nagrody czy premii – to działania odwetowe, przed którymi chronić ma ustawa. Zakłada ona, że sygnalista, który doświadczył działań odwetowych, będzie mógł wystąpić o zadośćuczynienie lub odszkodowanie" – wyjaśnia MRPiPS.

Zgodnie z ustawą, ochroną zostaną objęte osoby zgłaszające naruszenie prawa niezależnie od podstawy i formy świadczenia pracy lub pełnienia służby. Sygnalista będzie mógł zgłosić naruszenie prawa za pomocą wewnętrznych kanałów zgłoszeń, które zostaną utworzone przez podmioty prywatne i publiczne, zewnętrznych kanałów zgłoszeń do odpowiednich organów państwa i za pomocą ujawnienia publicznego (w szczególnie określonych przypadkach).

W obecnym kształcie ustawy w katalogu obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia lub ujawnienia publicznego znalazły się m.in.: korupcja, zamówienia publiczne, usługi, produkty i rynki finansowe; przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu; bezpieczeństwo produktów i ich zgodności z wymogami; bezpieczeństwo transportu; ochrona środowiska; ochrona radiologiczna i bezpieczeństwo jądrowe; bezpieczeństwo żywności i pasz; zdrowie i dobrostan zwierząt; zdrowie publiczne; ochrona konsumentów; ochrona prywatności i danych osobowych; bezpieczeństwo sieci i systemów teleinformatycznych, a także konstytucyjne wolności i prawa człowieka i obywatela. (PAP)

Autorki: Agata Andrzejczak, Delfina Al Shehabi

kh/