Zandberg: rząd testuje na pracownikach Poczty Polskiej politykę zaciskania pasa
Kandydat Razem na prezydenta, współprzewodniczący partii Adrian Zandberg ocenił na konferencji prasowej, że rząd testuje na pracownikach Poczty Polskiej "politykę zaciskania pasa", proponując im dobrowolną rezygnację z pracy. Jego zdaniem polityka ta dąży do "zwijania usług publicznych".

W styczniu Poczta Polska poinformowała, że rozpoczyna ze stroną społeczną konsultacje Programu Dobrowolnych Odejść. Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej w poście na Facebooku wskazała, że planowany program objąć ma maksymalnie 8518 z 62 tys. pracowników.
Z doniesień medialnych wynika, że pracownicy, którzy zrezygnują z pracy w ramach Programu Dobrowolnych Odejść mogą liczyć m.in. na "dostęp do programu sieci Żabka i możliwość otwarcia własnego sklepu franczyzowego".
Sprawę skomentował we wtorek kandydat Razem na prezydenta, współprzewodniczący partii Adrian Zandberg, który ocenił, że rząd testuje na pracownikach Poczty Polskiej "politykę zaciskania pasa i zwijania usług publicznych". Zauważył, że realizacja Programu Dobrowolnych Odejść zbiegła się w czasie z ogłoszeniem przez premiera Donalda Tuska planu inwestycji w 2025 r. Podczas poniedziałkowej konferencji "Polska. Rok przełomu" Tusk zaproponował założycielowi i prezesowi firmy InPost Rafałowi Brzosce przygotowanie rekomendacji zmian deregulacyjnych.
"(Rząd) pokazuje dosyć jasno, jaką ma dla milionów pracujących Polaków wizję rozwoju. Ta wizja rozwoju ma polegać na tym, że wszyscy mają otwierać "Żabki", rejestrować jednoosobowe działalności gospodarcze i jeździć jako kurierzy od paczkomatu do paczkomatu pana Brzoski" - powiedział Zandberg.
9 tys. pracowników Poczty Polskiej miało otrzymać propozycję "dobrowolnego odejścia"
Paulina Matysiak (Razem) poinformowała, że w zeszłym tygodniu propozycję "dobrowolnego odejścia" otrzymało ponad 9 tys. pracowników Poczty Polskiej. "Wiemy, jak to się skończy - jeżeli ktoś tej propozycji nie przyjmie, zostanie po prostu zwolniony w tych zapowiadanych zwolnieniach grupowych" - stwierdziła posłanka.
Matysiak podkreśliła, że prezes spółki Sebastian Mikosz zapewniał na jednym z posiedzeń sejmowej podkomisji stałej do spraw budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej oraz poczty, iż zwolnieni zostaną jedynie pracownicy administracji, gdzie występuje przerost zatrudnienia. Zgodnie z relacją posłanki, Mikosz powiedział również, że wypowiedzeń nie otrzymają listonosze. "To nie jest prawda. Jestem po rozmowie wczoraj z jednym z listonoszy ze swojego miasta - Kutna - który właśnie taką propozycję dobrowolnego odejścia dostał, mimo że tam, gdzie on pracuje już i tak są wakaty na stanowiskach listonoszy" - stwierdziła.
Zdaniem Matysiak, skutki zwolnień w Poczcie Polskiej najmocniej odczują mieszkańcy małych miast. "Placówki i punkty pocztowe są otwarte coraz krócej w absurdalnych godzinach, czasami dwie godziny dziennie, co też po prostu powoduje brak dostępności do tej usługi" - podsumowała.
Program Dobrowolnych Odejść jest częścią Planu Transformacji Poczty Polskiej; pierwszy etap programu rozpoczęto w październiku ub.r. Pod koniec listopada prezes spółki Sebastian Mikosz poinformował PAP, że propozycję dobrowolnych odejść z pracy otrzymało 707 osób, a 73 proc. z nich przyjęło ofertę.
Poza odprawą wynikającą z ustawy, uprawniony pracownik może otrzymać rekompensatę - przekazała Poczta Polska. Jej wysokość zależy od wariantu, na który zdecyduje się pracownik; pierwszy to równowartość 9-krotności miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, które przysługiwało pracownikowi na koniec 2024 r., a wypłata miałaby następować w dziewięciu równych ratach miesięcznych. Drugi natomiast jest równowartością 5-krotności tego wynagrodzenia; w tym przypadku wypłata następuje w terminie 21 dni od daty rozwiązania stosunku pracy.
Firma zapewniła, że wybór wariantu dobrowolnej rekompensaty ma należeć wyłącznie do pracownika. Według Poczty, po uwzględnieniu odprawy i rekompensaty "łączne zabezpieczenie finansowe może wynieść równowartość nawet rocznego wynagrodzenia".
Operator poinformował, że w ramach programu osłonowego zaproponowano inne korzyści, które znane są z poprzedniego PDO z października 2024 r. Chodzi o m.in.: utrzymanie bezpłatnego dostępu do platformy do nauki języka obcego do końca 2025 r.; możliwość kontynuacji ubezpieczenia grupowego i dodatkowej opieki medycznej na dotychczasowych warunkach przez 3 lata od rozwiązania umowy oraz brak okresu wypowiedzenia. (PAP)
andr/ godl/ pap/