Opublikowany w czwartek akt oskarżenia jest uaktualnieniem sprawy wniesionej jeszcze w czerwcu przeciwko cywilnemu współpracownikowi GRU Aminowi Stigalowi za atak złośliwym oprogramowaniem WhisperGate, mającym na celu zniszczenie ukraińskich sieci rządowych w styczniu 2021 r. Oskarżeni to dowódca jednostki hakerskiej 29155 w GRU Jurij Denisow oraz jego podwładni Denis Denisenko, Dmitrij Gołoszubow, Władysław Borowkow i Nikołaj Korczagin.
Jak powiedział podczas briefingu prasowego odpowiadający za sprawę agent FBI Bill DelBagno, atak ten - w ramach którego Rosjanie wykradli też i opublikowali wrażliwe dane setek tysięcy ukraińskich cywili - może być uznany za "pierwszy strzał" rosyjskiej inwazji 2021 r.
Obok tamtego ataku oskarżeni oficerowie GRU mieli też odpowiadać za szereg innych późniejszych cyberataków, w tym na infrastrukturę transportową państwa Europy Środkowej wspierającego Ukrainę w październiku 2022 r. Choć dokument nie wymienia państwa z nazwy, opis zdarzenia podobny jest do opublikowanego przez Microsoft raportu z ataku ransomware przeciwko polskim i ukraińskim firmom transportowym i logistycznym z tego samego okresu. Microsoft podał wówczas, że atak wywołał pewne szkody.
Poza tym incydentem hakerzy mieli próbować włamywać się do sieci związanych m.in. z infrastrukturą w 26 państwach NATO, w tym do sieci amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
W związku z zarzutami Departament Stanu ogłosił w czwartek nagrodę do 10 mln dolarów za informacje pozwalające ustalić tożsamość i miejsce przebywania członków cyberzespołu GRU. Informacje o nich przekazano też Interpolowi.
"To są naznaczeni ludzie. Wiemy, kim są. Są nagrody za ich głowy" - powiedział wiceszef resortu sprawiedliwości Matthew Olsen. "Jesteśmy na waszym tropie, dobraliśmy się do was i jesteśmy w waszym systemie" - dodał.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mms/