W siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości prowadzone są jawne wysłuchania pięciorga kandydatów na stanowisko Prokuratora Krajowego. Ma to związek z tym, że 12 stycznia minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar wręczył dotychczasowemu prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych". Premier powierzył wówczas obowiązki PK Jackowi Bilewiczowi, który ma je pełnić do czasu wyłonienia nowego Prokuratora Krajowego w ramach konkursu.
W poniedziałek podczas konferencji prasowej przed siedzibą Prokuratury Krajowej zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski ocenił, że w siedzibie resortu sprawiedliwości "odbywa się coś, co jest nazywaniem konkursem na stanowisko Prokuratora Krajowego".
"To jest całkowicie nielegalne i bezskuteczne przedsięwzięcie. Nie ma czegoś takiego jak konkurs na stanowisko Prokuratora Krajowego. Nie przewiduje tego ustawa. W tym konkursie biorą udział osoby głównie ze 'Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia' " - powiedział Ostrowski.
Dodał, że nawet przedstawiciele Naczelnej Rady Adwokackiej odmówili wzięcia udziału "w tej farsie", uznając, że "ma charakter wyłącznie polityczny".
"Stanowisko Prokuratura Krajowego jest obsadzone. Jest nim Dariusz Barski" - zaznaczył Ostrowski.
Następnie Ostrowski odczytał oświadczenie prokuratora Barskiego.
"Konkurs mający wyłonić kandydata na Prokuratora Krajowego przeprowadzony przez zespół powołany prze ministra sprawiedliwości pana Adama Bodnara jest w mojej ocenie pozbawiony podstawy prawnej i nie może wywołać skutków prawnych. Stanowisko I Zastępcy Prokuratora Generalnego-Prokuratora Krajowego pozostaje bowiem nadal obsadzone przez mnie od dnia 18 marca 2022 roku" - napisał w oświadczeniu Barski.
Jego zdaniem, przepisy wprowadzające ustawę Prawo o prokuraturze, na mocy których powrócił do czynnej służby prokuratora, nie przewidywały żadnych ram czasowych ich obowiązywania, a zatem obowiązywały wówczas, gdy złożył wniosek o przywrócenie go do służby ze stanu spoczynku.
"Przepis ten obowiązuje nadal, albowiem nie został uchylony, ani też nie doszło do stwierdzenia jego niezgodności z Konstytucją RP" - dodał Barski.
Ocenił, że podejmowane przez Bodnara działania mające na celu usunięcie go z urzędu Prokuratora Krajowego "stanowią próbę obejścia obowiązujących przepisów ustawy Prawo o prokuraturze", które "wprost wskazują, że odwołanie Prokuratora Krajowego może nastąpić za pisemną zgodą prezydenta Rzeczpospolitej".
W oświadczeniu Barski wskazał też, że dochodzi do kwestionowania przez strony procesowe, a także sądy, decyzji procesowych i legitymacji procesowej do występowania przed sądami prokuratorów czy asesorów powołanych przez niego, a także "powołanych do pełnienia stanowisk funkcyjnych przez osobę do tego nieuprawnioną tj. prokuratora Jacka Bilewicza".
"Działalność jako Prokuratora Krajowego osoby wyłonionej w 'konkursie' ogłoszonym przez Pana Prokuratora Generalnego będzie rodziła te same zagrożenia. Skala tych zagrożeń jest trudna do oszacowania" - zaznaczył Barski.
Wyniki konkursu na Prokuratora Krajowego mają zostać ogłoszone jeszcze w poniedziałek. Kandydatami są: zastępca prokuratora krajowego Dariusz Korneluk; prokurator Prokuratury Regionalnej w Warszawie, delegowana do Prokuratury Krajowej Katarzyna Kwiatkowska; prokurator okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim Agnieszka Leszczyńska; prokurator Prokuratury Regionalnej w Krakowie, delegowany do Prokuratury Krajowej Jacek Skała; prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa–Mokotów Ewa Wrzosek.
Kandydatów ocenia zespół pod przewodnictwem wiceminister Marii Ejchart. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar do tego zespołu wskazał dwóch doradców społecznych Prokuratora Generalnego - prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego oraz adwokata Radosława Baszuka; dwóch przedstawicieli Krajowej Rady Prokuratorów przy PG - dr Małgorzatę Szeroczyńską i Seweryna Borka oraz dwie osoby "o niekwestionowanym autorytecie w zakresie nauk prawnych lub stosowania prawa" - prof. Ewę Gruzę i Stanisława Iwanickiego.
W skład zespołu wchodzi także, wskazany przez Krajową Izbę Radców Prawnych radca prawny Zbigniew Tur, a także sekretarz – Anna Chomiuk-Żywalewska z Biura Ministra.
Przed kilkoma dniami Naczelna Rada Adwokacka informowała, że nie wydeleguje swojego przedstawiciela do prac w tym zespole.
"Jako samorząd nie możemy brać udziału w pracach zespołu powołanego przez czynnik polityczny, jakim jest minister sprawiedliwości" - oceniał prezes NRA Przemysław Rosati.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar
jc/