Zebrano prawie milion złotych dla syna Polaka zamordowanego w Sztokholmie

2024-04-18 14:03 aktualizacja: 2024-04-18, 17:38
Kwiaty w miejscu, gdzie zamordowano Polaka na oczach jego syna w Sztokholmie. Fot. PAP/EPA/Claudio Bresciani
Kwiaty w miejscu, gdzie zamordowano Polaka na oczach jego syna w Sztokholmie. Fot. PAP/EPA/Claudio Bresciani
Łączną kwotę 2 613 962 koron (ok. 973 tys. zł) zebrano w ciągu tygodnia na rzecz 12-letniego syna Polaka zamordowanego w Sztokholmie - poinformowali inicjatorzy dwóch kwest, znani Szwedzi Mustafa Panshiri oraz Hanif Bali.

Zbiórka została zamknięta, a pieniądze mają być przekazane rodzinie.

"Wasza hojność i miłość napełniły nas bezcennym poczuciem wdzięczności i dały nadzieję na przyszłość" - napisał chłopiec oraz jego matka w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Panshiri to urodzony w Afganistanie były szwedzki policjant, autor książek na temat integracji. Bali był parlamentarzystą Riksdagu (parlamentu Szwecji), a obecnie jest popularnym felietonistą gazety "Expressen".

Kwota ponad 2,6 mln koron może wystarczyć na zakup na przykład niewielkiego mieszkania w spokojnej dzielnicy Sztokholmu.

Według mediów mieszkający w Sztokholmie mężczyzna polskiego pochodzenia został zastrzelony w środę wieczorem w ubiegłym tygodniu, gdy szedł z synem na basen. Między nim a grupą młodzieży, którą spotkał pod wiaduktem, doszło do wymiany zdań, a następnie w jego kierunku padł śmiertelny strzał. W sobotę policja poinformowała o zatrzymaniu w związku z morderstwem dwóch osób. We wtorek sąd zdecydował o aresztowaniu 17-latka oraz 18-latka. Prokuratura zarzuca im ukrywanie osoby, która oddała strzał z broni palnej. Młodzi mężczyźni byli w grupie 3-4 osób, którą spotkał zamordowany.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)

kgr/