Na wspólnej konferencji prasowej z Bidenem w miejscowości Fasano Zełenski mówił, że celem porozumienia jest zagwarantowanie pokoju, a korzyści z niego "rozszerzą się na cały świat, bo wojna Rosji przeciwko Ukrainie to globalne zagrożenie".
"Bardzo dziękuję panu za przywództwo, które szczególnie odzwierciedla to porozumienie"- dodał ukraiński prezydent, zwracając się do Bidena.
Zapewnił: "Jestem wdzięczny wszystkim Amerykanom", "dziękuję każdemu Amerykaninowi za to, że nie zdradza idei wolności". "Ta cała współpraca - oznajmił - skierowana jest na zwycięstwo".
Prezydent Zełenski podkreślił: "To porozumienie określa wsparcie Stanów Zjednoczonych do czasu zwycięstwa Ukrainy w tej wojnie".
Ponadto, jak zauważył, umowa ta nie tylko podniesie bezpieczeństwo, ale również stworzy nowe miejsca pracy w obu krajach.
Odnotował też dalsze sankcje wobec Rosji, która - jak zaznaczył - "zapłaci za to, co robi przeciwko wolności narodu".
Zełenski mówił, że porozumienie otwiera drogę do integracji Ukrainy z NATO i stwierdził: "To bardzo ważne dla Europy, że nie będzie deficytu bezpieczeństwa".
Prezydent wyraził wdzięczność za podjętą na G7 decyzję o odblokowaniu na rzecz Ukrainy 50 mld dolarów pożyczki gwarantowanej zyskami z zamrożonych rosyjskich aktywów.
"Rosyjskie kapitały zostaną wykorzystane do obrony życia Ukraińców i naprawy szkód, wyrządzonych na Ukrainie" - podkreślił.
Jak zaznaczył, nie wiadomo, na ile wystarczą nowe fundusze.
"Bez tych funduszy być może nie dalibyśmy długo rady" - przyznał.
Mówiąc o wsparciu całego Zachodu dla Ukrainy od początku rosyjskiej inwazji Zełenski oświadczył: "Nasze wartości są ich wartościami, nasz głos jest ich głosem".
Dziękując za dotychczasową pomoc, zaapelował do Europy i całej wspólnoty międzynarodowej o dalszą jedność i przyznał, że wpływ na nią będą miały również wybory na Starym Kontynencie i w USA.
"Musimy czuwać nad integralnością demokratycznego świata" - oświadczył.
Zełenski powiedział również, że przywódca Chin Xi Jinping "dał mu słowo", że nie sprzeda broni Rosji. "Zobaczymy" - skomentował.
Biden i Zełenski wyszli z konferencji, obejmując się.
Sylwia Wysocka (PAP)
kh/