O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zembaczyński: pozyskaliśmy "świadka koronnego" w komisji śledczej ds. Pegasusa

We wtorek na niejawnym posiedzeniu komisja śledcza ds. Pegasusa powołała świadka ściśle związanego z CBA, który ma pełnić rolę ważnego informatora - powiedział w Studiu PAP członek komisji Witold Zembaczyński (KO). Ocenił, że ta osoba, pełniąc rolę "świadka koronnego", prawdopodobnie doprowadzi do przełomu.

Zembaczyński w środę w Studiu PAP pytany o wtorkowe niejawne posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa powiedział, że komisja powołała świadka, który "będzie pełnił rolę ważnego informatora". Podkreślił, że jego dane nie zostaną upublicznione. Jak dodał, jest to "osoba pełniąca istotną funkcję" w ramach użytkowania systemu Pegasus.

"To człowiek ściśle związany z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, czyli ma informacje z pierwszej ręki, ze środka. To osoba, która zajmowała się figurantami. Nie mogę podać jej danych. One będą już do końca niejawne, ale to jest człowiek, który w końcu chce przerwać tę omertę, tę zmowę milczenia i chce powiedzieć prawdę. To jest bezcenne" - podkreślił.

W ocenie posła KO ów człowiek prawdopodobnie doprowadzi do oczekiwanego przełomu w pracach komisji, pełniąc niejako rolę "świadka koronnego". Podkreślił, że świadek przekazał, że "chce powiedzieć więcej, chce się otworzyć".

Zembaczyński powiedział, że podczas niejawnego posiedzenia komisji dzięki zeznaniom "jednego z agentów" komisja pozyskała również wiedzę, jak wyglądał proces, w którym wychodząc "od idei jednego z polityków byłego rządu", krok po kroku dochodziło do uzyskania zgody, zainstalowania oprogramowania szpiegującego w telefonie i wyciągnięcia informacji.

Więcej

Posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa Fot. PAP/Albert Zawada

Komisja ds. Pegasusa. Były szef ABW ma zostać doprowadzony siłą

"To było bardzo przemyślane z ich strony, że ówczesny rząd i członkowie Rady Ministrów, którzy decydowali o zakupie Pegasusa i o tym, że chcieliby mieć wgląd w telefony poszczególnych osób, mieli określoną metodologię, która była złożona z różnych warstw działań dążących do tego, że funkcjonariusze, którzy +robili+ mówiąc językiem służb figuranta, zasysając treść jego telefonu, tak naprawdę nie widzieli, o co chodzi, a ta informacja przychodziła kolejne poziomy wtajemniczenia, aby w formie pewnej syntezy trafić właśnie do tych najbardziej zainteresowanych" - ocenił.

Teraz, zdaniem Zembaczyńskiego, komisja, znając metodologię tych działań, potrzebuje zeznań powołanego we wtorek "świadka koronnego".

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów. (PAP)

Adrian Kowarzyk (PAP)

amk/ par/ mow/ know/

Zobacz także

  • Prof. Joanna Senyszyn Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Prof. Senyszyn: kampania wyborcza pozwala mi na głoszenie poglądów, które są marginalizowane w Polsce

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Marian Zubrzycki

    Socjolog: wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami

  • Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/ALEXEI DANICHEV

    Analityk OSW: Rosji nie zależy na pokoju, rozmowy z USA to tylko gra na czas

  • Gen. Waldemar Skrzypczak Fot. PAP/Rafał Guz

    Gen. Skrzypczak: Trump przegrał z Putinem pierwszą rundę negocjacji

Serwisy ogólnodostępne PAP