Jak przekazał mediom jego syn - Pierre Grosser, publicysta zmarł 7 lutego.
"Wszyscy zaangażowani w przyjaźń francusko-niemiecką zostali dziś osieroceni. Alfred Grosser był pełnym humanizmu łącznikiem między naszymi krajami i głębokim źródłem inspiracji" - napisał w mediach społecznościowych ambasador Francji w Niemczech, Francois Delattre.
"Nikt, od Frankfurtu do Paryża, nie ukształtował tak silnie jak on naszej wizji pojednania francusko-niemieckiego" - podkreśliła Cornelia Woll, rektorka prywatnego berlińskiego uniwersytetu Hertie School of Governance.
Grosser urodził się 1 lutego 1925 roku we Frankfurcie nad Menem w rodzinie żydowskiej, która wyemigrowała do Francji po dojściu w Niemczech do władzy Adolfa Hitlera. Grosser miał wtedy osiem lat. Francja - przeciwko której jego ojciec walczył w I wojnie światowej - stała się jego nowym domem; ukończył tam studia. Najważniejszą część jego kariery zawodowej stanowiła praca w Instytucie Studiów Politycznych Uniwersytetu Paryskiego - był profesorem tej uczelni w latach 1954-92. Kierował Centrum Informacji i Badań nad Współczesnymi Niemcami (francuski skrót: Cirac) i był komentatorem politycznym w prasie francuskiej (m.in. w "Le Monde" i "La Croix").
Zasłynął jako autor licznych książek o Niemczech opublikowanych we Francji i analiz francuskiej polityki zagranicznej. Niemal wszystkie były próbą przybliżenia dwóm społeczeństwom, francuskiemu i niemieckiemu, sposobu myślenia sąsiedniego narodu - podkreśliła we wspomnieniu o Grosserze niemiecka rozgłośnia Deutsche Welle. (PAP)
kgr/