Zofia Klemens zaopiekowała się m.in. Szmuelem Ronem (Edek Rozencwajg), który wcześniej ukrywał się w schronie pod kuchnią górniczej rodziny Kobylców. Dała mu również dokumenty męża Artura Klemensa, który wówczas służył w niemieckim wojsku. Dzięki nim mógł on swobodnie poruszać się po mieście.
"Po trzech dniach Edek sprowadził do mnie do mieszkania wieczorem trzech mężczyzn i jedną kobietę. Ludzie ci ukryli się u mnie, odpoczęli, zjedli, przenocowali, a na drugi dzień wieczorem Edek wyprowadził ich. Wywiózł ich do Bielska. Po pewnym czasie Edek przyprowadził do mnie kilka osób (zawsze Żydów) i znów ich wywiózł do Bielsk. Czasami było u mnie jednocześnie i po 30 osób. Trwało tak od wiosny 1943 r. do lutego 1944 r.. w tym czasie przewinęło się przez moje mieszkanie ok. 200 osób" – wspominała po latach Zofia Klemens.
"Zofia opiekowała się uciekinierami z getta bezinteresownie. Bilety kolejowe kupował dla nich Paweł Jaworski, który przeprowadzał ich również przez południową granicę. Podczas jednej z takich akcji w 1944 r. został zastrzelony" - napisała w tekście dr Aleksandra Namysło.
26 marca 1944 r. Zofia została aresztowana. W konsekwencji trafiła ona do więzienia w Katowicach, gdzie przebywała 3 miesiące, a kolejne 3 miesiące spędziła w więzieniu w Mysłowicach. Na skutek interwencji rodziny została zwolniona jesienią 1944 r.
Została uhonorowana Medalem Sprawiedliwy Wśród narodów Świata w 1964 r.
"Niech mi będzie wolno Pani to dziś powiedzieć – jeżeli przeżyłem, mam dom, żonę, dzieci – to pani w tym wielka zasługa. Ale i to nie wszystko-prócz samego cielesnego wyzwolenia, zdaje się, że dzięki pani nie straciłem zaufania i wiary w dobrych uczciwych ludzi i w ludzi, którzy na pozór nie zawsze dają się poznać innym, ale są zlepieni nie z zwyczajnej gliny-tylko ze szlachetnego ludzkiego kruszca" - napisał w 1961 r. liście do Zofii Szmuel Ron.
Kolejne odcinki cyklu "Nie tylko Ulmowie" prezentowane będą do końca maja w każdy piątek o godzinie 10. Dotychczas opublikowano m.in. filmy: "Czerwone korale" o rodzinach Gądków, Kucharskich, Książków i Nowaków z Wolicy i Wierzbicy k. Miechowa, "Ukrywani uciekli, gospodarze zabici" o rodzinie Balawendrów z Zalesia k. Lubaczowa, "Bunkier pod łóżkiem" o rodzinie Kobylców z Michałkowic k. Katowic oraz "Ukryli osiemnastu Żydów" o rodzinie Andrzejczyków.
Naukowcy oceniają, że Niemcy w czasie II wojnie światowej zamordowali za pomoc Żydom około tysiąca Polaków. Dzięki heroicznej działalności wielu mieszkańców Polski udało się uratować kilkadziesiąt tysięcy polskich obywateli pochodzenia żydowskiego.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
gn/