Satysfakcja i zawód: komentarze polskich polityków po ponownym wyborze von der Leyen na szefową KE

2024-07-19 18:02 aktualizacja: 2024-07-19, 18:05
Szefowa KE Ursula von der Leyen (L) oraz przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola; fot. © European Union 2024 - Source : EP
Szefowa KE Ursula von der Leyen (L) oraz przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola; fot. © European Union 2024 - Source : EP
Dla jednych dowód na stabilność demokratycznej większości w PE oraz gwarancja przewidywalnej polityki, dla drugich kontynuacja wszystkiego co najgorsze w poprzedniej kadencji – tak polscy politycy komentują dokonany przez Parlament Europejski wybór Ursuli von der Leyen na kolejną 5-letnią kadencję na czele KE.

Parlament Europejski w czwartkowym głosowaniu poparł Ursulę von der Leyen na kolejną kadencję na stanowisku przewodniczącej Komisji Europejskiej. Kandydaturę von der Leyen poparło 401 europosłów, 284 było przeciw. Wymagana bezwzględna większość głosów wynosiła 360 eurodeputowanych.

W rozmowie z PAP europosłanka KO i jedna z wiceprzewodniczących PE Ewa Kopacz oceniła, że przez poprzednie pięć lat na stanowisku szefowej KE Ursula von der Leyen dała się poznać jako osoba bardzo konkretna, zdecydowana, pracowita i konsekwentnie realizująca priorytety Komisji Europejskiej.

„Ursula von der Leyen Europejczykom może zagwarantować stabilizację i szeroko pojęte bezpieczeństwo. Pełniła funkcję ministra obrony narodowej oraz świetnie zna specyfikę Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej” - stwierdziła b. premier.

Jak oceniła, kolejna kadencja dla Niemki to „bardzo dobry wybór”, który „gwarantuje stabilizację, ale i rozwój”. Wiceszefowa PE odniosła się też do priorytetów, które w czwartkowym wystąpieniu przed Parlamentem wskazała von der Leyen.

Zwróciła uwagę, że wśród zapowiedzi wybranej na kolejną kadencję przewodniczącej KE znalazło się m.in. powołanie komisarza ds. mieszkalnictwa, które zdaniem Kopacz, jest jedną z kluczowych spraw dla młodych mieszkańców państw UE. Kopacz przypomniała też, że jednym ze wskazanych priorytetów jest wykorzystanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego jako platformy dla inwestycji w przystępne mieszkalnictwo.

Dodała, że wśród priorytetów von der Leyen znalazło się także szeroko rozumiane bezpieczeństwo, w tym także zdrowia i bezpieczeństwa żywnościowego. „Dzisiejsze wystąpienie było bardzo kompleksowe, dotykało najbardziej istotnych dla obywateli Unii tematów. W propozycjach znalazły się tematy dotyczące chorób kardiologicznych, neurodegeneracyjnych, a także zdrowia psychicznego i walki z cyberprzemocą dotykającą dzieci” - powiedziała Kopacz.

Wybór von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej ocenił pozytywnie również europoseł Michał Kobosko (Polski 2050-Renew Europe) w rozmowie z PAP.

„Odbieram ten wybór jako potwierdzenie, że w PE istnieje stabilna większość prodemokratyczna i proeuropejska, która chce naprawiania i poprawiania Unii, zamiast jej osłabiania i rozkładu - czego chcą PiS i Konfederacja” – powiedział Kobosko.

Zaznaczył zarazem, że grupa Renew Europe i przedstawiciele Polski2050 będą uważnie rozliczać szefową KE „ze sposobu, w jaki będzie chciała wprowadzić w życie obietnice złożone w ostatnich godzinach”.

W podobnym tonie wypowiadał się europoseł Dariusz Joński (KO, EPL).

„Wygrała silna Europa, wygrała Polska. Wybór Ursuli von der Leyen to bardzo dobry znak dla Polski” - ocenił europoseł.

Joński powiedział, że liczy na dobrą współpracę z von der Leyen. „To, co jest dobre dla Polski, to jej zapowiedzi dotyczące m.in. powołania komisarza do spraw obronności oraz komisarza do spraw mieszkalnictwa. (…) Ceny mieszkań w całej Europie rosną i robi się to coraz mniej realne, aby młody człowiek mógł kupić, a nawet wynająć mieszkanie” - powiedział. „Ta kadencja to również wyzwania, bo będzie to nowy okres programowania, negocjacje. To również Zielony Ład i zmiany w nim” - powiedział Joński.

Poseł PSL-TD Marek Sawicki, zapytany, czy wybór von der Leyen to dobra wiadomość dla Polski i UE, odpowiedział: „To jest potwierdzenie decyzji jeszcze rządu Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego, że jest to dobra reprezentantka także polskich interesów. I obecna ekipa tylko to potwierdziła”.

„Pięć lat temu PiS uważał, że będzie lepsza od Fransa Timmermansa i może się nie mylił, tylko problem polega na tym, że dziś wiesza na niej psy. Więc czasami warto, zanim podejmie się jakieś decyzje zastanowić się nad tym, czemu one służą i komu” - powiedział Sawicki.

Bardzo krytycznie na temat reelekcji Ursuli von der Leyen wypowiadali się z kolei politycy PiS i Konfederacji. Ci pierwsi podczas konferencji prasowej po debacie poprzedzającej jej wybór podkreślili swój sprzeciw wobec jej kandydatury oraz prowadzonej dotychczas przez nią polityki.

„Pani Ursula von der Leyen jest twarzą tego stanu, w jakim dzisiaj jest Europa” - przekonywał współprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Joachim Brudziński, mówiąc o „szaleństwie” związanym m.in. z Zielonym Ładem oraz „coraz większą próbą centralizacji” Unii Europejskiej.

„To, co jako delegacja polska przed wszystkim zarzucamy pani Ursuli von der Leyen, to (...) szczyt absolutnie bezprawnej, pozatraktatowej ingerencji w politykę wewnętrzną państw członkowskich. To, czego doświadczyliśmy ze strony KE, kiedy rząd PiS był u władzy, to nie tylko ordynarne złamanie zasad mających obowiązywać w Unii Europejskiej, ale wręcz ostentacyjna hipokryzja oraz brak bezstronności” – powiedział Brudziński.

Szef polskiej delegacji w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Adam Bielan dodał, że program działania przedstawiony w czwartek przez Ursulę von der Leyen wskazuje na to, że - mimo iż w czerwcowych wyborach do PE wyborcy „odrzucili szaleńcza politykę Zielonego Ładu”, to „po stronie przewodniczącej nie nastąpiła żadna refleksja”.

Zdecydowane nie dla reelekcji dotychczasowej szefowej KE zgłosiła również skrajnie prawicowa Europa Narodów Suwerennych pod przewodnictwem Alternatywy dla Niemiec (AfD), w której imieniu wypowiadała się polska europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. „Wybór ciebie na pierwszą kadencję to był błąd” - powiedziała polityczka zwracając sie do von der Leyen. „Zniszczyłaś rolnictwo, jesteśmy biedniejsi niż kiedykolwiek, jesteś twarzą paktu migracyjnego” - wyliczała europosłanka, po czym podarła kartkę z napisami Europejski Zielony Ład i pakt migracyjny.

pap/ mam/

ep
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach programu dotacji Parlamentu Europejskiego w dziedzinie komunikacji. Parlament Europejski nie uczestniczył w przygotowaniu materiałów; podane informacje nie są dla niego wiążące i nie ponosi on żadnej odpowiedzialności za informacje i stanowiska wyrażone w ramach projektu, za które zgodnie z mającymi zastosowanie przepisami odpowiedzialni są wyłącznie autorzy, osoby udzielające wywiadów, wydawcy i nadawcy programu. Parlament Europejski nie może być również pociągany do odpowiedzialności za pośrednie lub bezpośrednie szkody mogące wynikać z realizacji projektu.