W latach 1995-2024 na sieci dróg krajowych zarządzanych przez GDDKiA oraz na odcinkach koncesjonariuszy powstało 5624 przejść dla zwierząt. Zdecydowaną większość z nich stanowią przepusty i przejścia dla płazów i małych zwierząt (4187 szt.), a pozostałe to przejścia dla dużych i średnich zwierząt dolne (1202 szt.) i górne (226 szt.). Te ostatnie to duże obiekty inżynierskie nad autostradami lub drogami ekspresowymi, odpowiednio zaaranżowane, aby umożliwić zwierzętom przejście nad oraz pod drogą szybkiego ruchu.
Lokalizacja przejść nie tylko na podstawie obserwacji środowiska
Każdy odcinek nowo budowanej autostrady lub drogi ekspresowej powstaje na podstawie uzyskanej wcześniej decyzji środowiskowej, która precyzuje lokalizację i typ infrastruktury ochrony środowiska (m.in. przejść dla zwierząt), działań naprawczych i kompensacyjnych. Wcześniej opracowywany jest raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko. Warto podkreślić, że podstawą do wyznaczania przejść jest przeprowadzenie całorocznych obserwacji aktywności oraz szlaków migracji zwierząt, tzw. inwentaryzacja przyrodnicza.
W celu uzupełnienia zebranych danych, dodatkowo pozyskiwane są informacje od Lasów Państwowych, kół łowieckich oraz regionalnych dyrekcji ochrony środowiska. Na ich podstawie specjaliści z zakresu ochrony przyrody wskazują miejsca, w których planowana droga przecina szlaki migracji zwierząt. Właśnie w takich miejscach konieczna jest budowa przejść dla zwierząt. Na etapie wydawania decyzji środowiskowej przeprowadzane są konsultacje społeczne, w których biorą również udział organizacje przyrodnicze i ekologiczne.
Kwestie związane z ukształtowaniem terenu i przebiegiem drogi mają duży wpływ na wybór przejścia dolnego (pod drogą) lub górnego (nad drogą). Natomiast zaobserwowane w danym miejscu gatunki zwierząt oraz przebieg szlaków migracyjnych wskazują na to, jakim zwierzętom ma ono służyć (dużym, średnim czy małym). Zwierzęta często migrują wzdłuż rzek, dlatego mosty nad nimi są celowo wydłużane, aby umożliwić migrację zwierząt wzdłuż cieków wodnych.
Z kolei na odcinkach przebiegających przez obszary leśne lub pola na równinach, w korytarzach migracyjnych zwierząt budujemy górne przejścia będące dużymi obiektami inżynierskimi. To odpowiednio zwiększa koszt budowy w porównaniu do realizacji trasy bez takich obiektów.
Wszelkie rozwiązania w zakresie ochrony środowiska przy okazji projektowania infrastruktury drogowej opierają się m.in. o wytyczne wypracowane przy kooperacji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z organizacjami ekologicznymi. Takie organizacje prowadzą monitoring społeczny procedur wydawania decyzji dla odcinków nowo projektowanych i budowanych dróg. Analizują i oceniają poprawność prowadzenia konsultacji społecznych, merytoryczną jakość raportów o oddziaływaniu na środowisko, zgłaszając swoje uwagi i wnioski.
Ochrona środowiska to dodatkowe koszty
Można przyjąć, że średni łączny koszt realizacji urządzeń ochrony środowiska (przejść dla zwierząt, ogrodzeń drogowych i herpetologicznych, systemu odwodnienia i ekranów przeciwhałasowych), to ok. 11 proc. łącznych kosztów budowy dróg szybkiego ruchu. Przy czym koszt przejść dla zwierząt stanowi ponad 6,5 proc. Z analizy dostępny danych wynika, że średni koszt górnego przejścia dla zwierząt to ok. 11 mln zł.
Niektóre z takich obiektów są jeszcze droższe, a koszt zależy od rozmiarów. Dwa lata temu GDDKiA oddało do ruchu odcinek drogi ekspresowej S5 na północ od Bydgoszczy. W okolicy Borówna powstało górne przejście dla zwierząt o długości 120 m i szerokości 50 m. Przechodzi ono nad dwoma jezdniami trasy głównej, dwoma jezdniami rozprowadzającymi i dwoma dwukierunkowymi drogami lokalnymi. Z kolei na S19, pomiędzy Janowem Lubelskim i Niskiem, górne przejście dla zwierząt w okolicy Zdziar (woj. podkarpackie) zbudowano nad dwoma jezdniami drogi ekspresowej, wąskimi drogami technicznymi i drogą wojewódzką. Ma blisko 117 m długości i 55 m szerokości.
Jak najbliżej natury
Zwierzęta potrzebują niekiedy czasu na przyzwyczajenie się do zbudowanych dla nich przejść. GDDKiA ułatwia im to poprzez odpowiednią aranżację terenu i osłonięcie przed światłami pojazdów. Szerokość przejścia górnego zwiększa się stopniowo ku obu końcom, aby w sposób naturalny połączyć się z ekosystemem sąsiadującym z drogą. Wzdłuż przejścia i najść na nie, buduje ekrany przeciwolśnieniowe o wysokości około 3 m, połączone z ogrodzeniem drogi, które ma dodatkowo naprowadzać zwierzęta na przejście.
Powierzchnia przejścia dla zwierząt obsiana jest trawą i roślinami motylkowymi, obsadzona drzewami i krzewami w formie kęp. Układane są również karpy drzew i głazy, także jako bariera przed przejazdami i niepożądaną penetracją przejść przez ludzi. Takie zagospodarowanie terenu ma za zadanie wabienie zwierząt w otoczenie przejścia, zapewnienie warunków osłonowych dla zwierząt, ułatwiając jego przejście.
Monitoring skuteczności
Tak jak kierowcy z czasem przyzwyczajają się do jazdy nową drogą, tak i zwierzęta potrzebują czasu, aby przywyknąć do nowej infrastruktury. O ile kierowcy bardzo szybko doceniają nowo oddane odcinki dróg, to na weryfikację wykorzystania przejść dla zwierząt musimy chwilę poczekać. Dlatego też zastosowane rozwiązania służące środowisku podlegają monitoringowi. GDDKiA sprawdza, jakie zwierzęta i w jakiej liczbie korzystają z danego przejścia.
GDDKiA wykorzystuje do tego najczęściej fotopułapki oraz sprawdzanie tropów. Dane te mogą posłużyć do wykonania dodatkowych działań, na przykład w zakresie zagospodarowania przejścia. Pozwalają też oceniać skuteczność poszczególnych rozwiązań na przyszłość. Dane z monitoringów wskazują, że większość przejść (zarówno górnych, jak i dolnych) jest intensywnie wykorzystywanych. Tym chętniej, im dalej od daty oddania danej trasy do ruchu. Widać to na zdjęciach i filmach, jakie zamieszczamy w mediach społecznościowych.
A świetnym przykładem na skuteczność rozwiązań GDDKiA są ujęcia z początku października z woj. warmińsko-mazurskiego. Otóż fotopułapka umieszczona na górnym przejściu dla zwierząt nad drogą ekspresową S61, znajdującym się pomiędzy węzłami Kalinowo i Raczki, zarejestrowała przejście dorosłego osobnika rysia (Lynx lynx). To skryte i bardzo rzadko występujące zwierzę trudno jest zaobserwować, a tym bardziej zarejestrować za pomocą kamery.
Zwierzęta chodzą tam, gdzie chcą
Sieć dróg publicznych w Polsce liczy ponad 420 tys. km, z czego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada za sieć dróg krajowych o długości ok. 18 tys. km. Na olbrzymiej większości dróg publicznych, nie tylko tych przebiegających przez lasy, kierowcy mogą spotkać dzikie zwierzęta. Wygrodzone są jedynie odcinki autostrad i dróg ekspresowych o łącznej długości blisko ponad 5,1 tys. km. Wygradzając drogi, którymi zarządza, montuje co do zasady ogrodzenia o wysokości ok. 2,4-2,5 m. Ich zadaniem jest zminimalizowanie możliwości pojawienia się zwierzyny na drogach szybkiego ruchu. Nie wykluczymy tej możliwości w 100 proc., a to za sprawą węzłów drogowych, którymi zwierzęta mogą dostać się na jezdnię. Nie ma możliwości wygrodzenia wjazdu na drogę przez węzły.
Drugą podstawową funkcją ogrodzenia stawianego wzdłuż dróg jest naprowadzanie zwierząt dla przygotowane dla nich przejścia (ogrodzenie naprowadzające). Z obserwacji przyrodniczej wynika, że tak jak kierowcy uczą się poruszania nowymi drogami, tak zwierzęta uczą się przemieszczać z wykorzystaniem nowych przejść dla zwierząt. Korzystając z dróg szybkiego ruchu, warto pamiętać, że właśnie w okolicy węzłów czasem może pojawić się jakieś dzikie zwierzę lub pies. Wynika to z faktu, że sam wjazd na drogę szybkiego ruchu przez węzeł nie może być ogrodzony. W przypadku wystąpienia takiej sytuacji, GDDKiA prosi o powiadomienie służb, dzwoniąc na numer Informacji Drogowej GDDKiA 19 111.
Dla nietoperzy też coś się znajdzie
Nad dwoma odcinkami dróg ekspresowych, S3 pomiędzy Szczecinem i Gorzowem (woj. zachodniopomorskie) oraz S8 pomiędzy węzłami Wieluń i Złoczew (woj. łódzkie), można spotkać specjalne bramownice nad drogą pełniące funkcję przejść dla nietoperzy. To rozwiązania z lat 2010 i 2013, gdy oddawano do ruchu te odcinki dróg, były jednymi z pierwszych w Europie. Wcześniej podobne rozwiązanie testowano jedynie w Anglii, ale tam bramę zbudowano nad zwykłą, a nie nad wielopasmową, dwujezdniową drogą.
Monitorując szlaki migracyjne i zachowanie nietoperzy w późniejszych latach w miejscach ich występowania, zastosowaliśmy trochę inne rozwiązanie. To specjalne siatki ochronne montowane wzdłuż drogi, jak np. przy S3 na wysokości Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego czy też wzdłuż S6 pomiędzy Kiełpinem i Kołobrzegiem w miejscach przecięcia okazałych alei drzew stanowiących trasy przelotów nietoperzy podczas żerowania, a także nasadzenia drzew wzdłuż budowanych dróg. Zdaniem tych rozwiązań jest podwyższenie toru lotu nietoperzy, by bez szwanku mogły przelecieć nad drogą.
Bramownice mają kształt litery Y, przy czym jej ramiona zostały wypełnione siatką o oczkach nie większych niż 5x5 cm. By uniknąć wlatywania nietoperzy pod konstrukcję, siatkę zamontowano również przy jej podporach. Rozpiętość takiego przejścia wynosi od 50 do 100 m.
Z kolei siatka rozpinana wzdłuż drogi wykonana jest w formie plecionki z pasków o szerokości co najmniej 0,5 cm i wymiarze oczek 5x5 cm. Jej wysokość to 4-5 m, a długość zależna od potrzeb, ok. 100 m.
Przejścia dla zwierząt a ASF
W wyjątkowych sytuacjach, np. podczas rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń (ASF), przejścia dla zwierząt umożliwiły wprowadzenie ograniczeń w migracji dzików, które mogły przenosić groźny dla trzody chlewnej wirus. Przed kilku laty GDDKiA, zgodnie z rozporządzeniami wojewodów, ustawiła specjalne wygrodzenia w przejściach na niektórych ciągach dróg. Wygrodzenia zostały tak stworzone, aby powstrzymywały głównie dziki, a inne zwierzęta nie miały z nimi problemów.
Źródło informacji: GDDKiA
Źródło informacji: GDDKiA