Prawo i Sprawiedliwość prowadzi akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, którego celem jest utrzymanie cen gazu i energii na obecnym poziomie. Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, polskie społeczeństwo niebawem czekają "bardzo poważne podwyżki" w związku ze wzrostem opłat za prąd i gaz, a rozwiązania proponowane przez rząd, takie jak np. bon energetyczny, to "żadna osłona".
Czarnecki poinformował na piątkowej konferencji prasowej, że sam zaangażował się w zbieranie podpisów w Poznaniu.
"Bardzo wiele osób podpisywało ten protest. I uwaga, część z nich przyznawała, że nie popierała w wyborach PiS, bądź w ogóle nie głosowała" - powiedział.
Zdaniem europosła, "do Polaków już dociera, co się dzieje". Stwierdził, że "łupienie obywateli" jest metodą rządu na łatanie budżetu.
Poznań: Zbieramy podpisy pod inicjatywą "STOP PODWYŻKOM" ! Idzie dobrze! @pisorgpl @PiSPoznanski @poznan_pisorgpl @PiS_Wielkopolsk @RafalBochenek pic.twitter.com/ujImBDQSZi
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) May 15, 2024
Posłanka Joanna Lichocka (PiS) zwróciła również uwagę na projekt ustawy uwalniający ceny wody i odbioru ścieków. Jak wynika z założeń opublikowanych w poniedziałek w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, Ministerstwo Infrastruktury chce, żeby wyłączne kompetencje do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki posiadały rady gmin.
Lichocka wskazała, że w tej chwili - dzięki decyzji PiS - o cenach decydują Wody Polskie, a nie samorządy.
"Teraz okazuje się, że samorządy, zwłaszcza te opanowane przez Platformę Obywatelską, domagają się uwolnienia tych cen" - powiedziała.
"W projekcie ma być wyeliminowana decyzja Wód Polskich, ograniczająca te podwyżki do 15 proc. Każdy samorząd będzie mógł do 15 proc. podwyższyć ceny za wodę i odbiór ścieków" - dodała.
Czarnecki wyliczył, że po podwyżce Polacy będą płacić za wodę 3,66 euro za m3. Jednocześnie w Paryżu - jak twierdzi - mieszkańcy mają płacić 4 euro, a w Berlinie - 4,02 euro. "Warto zaznaczyć, że siła nabywcza obywatela Francji jest o 38 proc. większa niż siła nabywcza obywatela Polski" - wskazał.
"Gdy do tej podwyżki opłat za wodę i ścieki dołączy się to, co już w tej chwili wiemy o podwyżkach cen energii, cen ogrzewania, okaże się, że wystrzelą w kosmos koszty życia dla każdej rodziny" - dodała Lichocka.
Zgodnie z konstytucją inicjatywa ustawodawcza przysługuje grupie co najmniej 100 tys. obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Przepisy stanowią, że po zebraniu tysiąca podpisów z poparciem dla projektu ustawy pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej zawiadamia marszałka Sejmu o utworzeniu komitetu. Jeżeli zawiadomienie odpowiada warunkom określonym w ustawie o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, marszałek Sejmu, w terminie 14 dni od jego doręczenia, postanawia o przyjęciu zawiadomienia. Projekt ustawy wraz z załączonym wykazem podpisów obywateli popierających projekt nie może zostać wniesiony później niż trzy miesiące od daty postanowienia marszałka Sejmu o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu. (PAP)
Autorka: Agata Andrzejczak
mar/