Bazylea – to miasto w Szwajcarii; leży u styku granic Szwajcarii, Niemiec i Francji. Lotnisko położone jest na terytorium Francji – zaznaczają szwajcarskie media.
„Przed lotniskiem utknęły setki podróżnych, bez informacji o statusie swoich lotów” – informuje portal 20min.ch po tym, gdy wszystkie osoby zostały ewakuowane z terminalu.
Nie wiadomo na razie, ile lotów będzie musiało zostać przekierowanych lub odwołanych. W związku z alarmem wstrzymana została także komunikacja autobusowa z lotniska.
Władze portu w Bazylei nie potwierdziły, czy alarm został wywołany z powodu porzuconego bagażu. Poinformowały jedynie, że nastąpiło to „ze względów bezpieczeństwa”.
Prefektura francuskiego departamentu Haut Rhin, na obszarze której położone jest lotnisko, także potwierdziła ogłoszenie alarmu bombowego – bez podania przyczyny.
Przeszukanie lotniska przez policję kantonalną z Bazylei rozpoczęło się około godz. 15.30. Funkcjonariuszom towarzyszy pies policyjny, wyszkolony do wyszukiwania materiałów wybuchowych. Na miejscu obecni są też funkcjonariusze z Federalnego Urzędu Celnego, z jednostek ochrony granic, a także wojsko francuskie.
Jak przypomina 20min.ch, we Francji najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego wprowadzono w związku z wojną między Izraelem a Hamasem - po ataku w Brukseli, w którym zginęło dwóch szwedzkich kibiców piłki nożnej.
We Francji w środę zamknięto 15 lotnisk w związku z otrzymaniem informacji o podłożonych bombach. (PAP)
mmi/