Analitycy: płace rosną szybciej od inflacji o 10 pkt. proc.

2024-04-22 11:57 aktualizacja: 2024-04-22, 11:58
Analityk: wynagrodzenia będą rosnąć w dwucyfrowym tempie przez cały 2024. Fot. PAP/	Marcin Bielecki
Analityk: wynagrodzenia będą rosnąć w dwucyfrowym tempie przez cały 2024. Fot. PAP/ Marcin Bielecki
Płace rosną szybciej od inflacji o 10 pkt. proc. Takie wyniki rekompensują utratę siły nabywczej w latach 2022 i 2023 – napisał w komentarzu do danych GUS analityk PIE Sebastian Sajnóg.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2024 r. wyniosło 8 408,79 zł, co oznacza wzrost o 12,0 proc. w ujęciu rocznym – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie w tym sektorze spadło o 0,2 proc., licząc rok do roku.

„Tempo wzrostu wynagrodzeń spowolniło w marcu z 12,9 do 12 proc. Oznacza, to jednak dalej silny wzrost realny – płace rosną szybciej od inflacji o 10 pkt. proc. Takie wyniki rekompensują utratę siły nabywczej w latach 2022 i 2023. Tendencja ta utrzyma się przez większość 2024 r. - czytamy w komentarzu analityka w zespole makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Sebastiana Sajnoga.

Ocenił on, że wynagrodzenia będą rosnąć w dwucyfrowym tempie przez cały 2024. Dodał, że w danych za kolejne miesiące wciąż będą widoczne efekty dużych podwyżek płacy minimalnej z początku roku.

„Niemniej długookresowo wzrost płac będzie spowalniać. Uważamy, że w 2025 roku znacząco wyhamuje – wciąż będzie jednak przekraczał poziom inflacji. Przy słabszej kondycji finansowej firm, pracodawcom coraz trudniej będzie spełniać rosnące oczekiwania finansowe pracowników” – czytamy w komentarzu analityka PIE.

Stwierdził on także, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było w marcu nieznacznie niższe niż przed rokiem. Dodał, że liczba etatów od stycznia zmniejszyła się o 14,5 tysięcy.

„Tak niewielkie zmiany niosą za sobą małe ryzyko wzrostu bezrobocia. Warto podkreślić, że obecnie wskaźnik zatrudnienia jest na historycznie wysokim poziomie. Dane BAEL wskazują, że w IV kwartale 2023 zatrudnionych było 58,9 proc. osób w wieku od 15 do 89 lat. W kolejnych miesiącach roku wraz z poprawą aktywności gospodarczej będziemy obserwować stopniowy wzrost zapotrzebowania na pracowników” – stwierdził Sebastian Sajnóg. (PAP)

autor: Marek Siudaj
 

gn/