Rząd przyjął we wtorek projekt wprowadzający od 2026 r. dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa.
We wtorek rząd przyjął też autopoprawkę zmniejszającą od 2025 r. minimalną podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców – do poziomu 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Autopoprawka została dodana do projektu, który likwiduje od przyszłego roku składkę od sprzedaży środków trwałych – w czwartek projektem wraz z autopoprawką ma się zająć Sejm.
Ministra Kotula powiedziała PAP, że Lewica zgadza się na zmiany dotyczące likwidacji składki od środków trwałych i obniżki minimalnej składki dla przedsiębiorców od przyszłego roku, ma natomiast zastrzeżenia do planowanych zmian od 2026 r. Dodała, że Lewica zgłosiła swoje uwagi podczas wtorkowego posiedzenia rządu.
Kotula podkreśliła, że obciążenie składką zdrowotną powinno być bardziej sprawiedliwe i nie powinno dyskryminować pracowników i drobnych przedsiębiorców. "Uważamy, że składka powinna być progresywna, wyliczona w ten sposób, by nikt nie był poszkodowany i żeby ochrona zdrowia nie straciła. Mali przedsiębiorcy powinni płacić mniejszą składką, a duże podmioty powinny płacić składkę wyższą. Chodzi o to, by składanie się na ochronę zdrowia było sprawiedliwe. Nie zgadzamy się na to, by pracownicy byli poszkodowani i by mali przedsiębiorcy ponosili zbyt duże koszta" - podkreśliła.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przekazał PAP, że podczas posiedzenia rządu Lewica składała uwagi do projektu zmian w składce od 2026 r. i będzie je zgłaszać także podczas pracy parlamentarnej. "Uważamy, że ten projekt nie odpowiada zarówno czemuś, co możemy nazwać sprawiedliwością społeczną, jak i nie odpowiada potrzebom ochrony zdrowia i temu, co się dzieje" - stwierdził.
Jak powiedział Konieczny, w ocenie Lewicy różnica między wysokością składek, jakie muszą płacić pracownicy etatowi - przy tych samych zarobkach - a 'pracownicy zatrudnieni na jednoosobowej działalności gospodarczej' jest za duża. "Obawiamy się zjawiska niesprawiedliwości oraz przesuwania tych osób na samozatrudnienie, wypychania wręcz takiego ekonomicznego" - dodał.
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska zapowiedziała na X, że Lewica uzależni poparcie rządowego projektu od poparcia jej poprawek. Z jej wpisu wynika, że Lewica postuluje wyższy wymiar składki niż w propozycji rządowej przygotowanej w resorcie finansów. "Zamiast 75 proc. od minimalnego wynagrodzenia za pracę proponujemy 100 proc. Zamiast progu 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia za pracę proponujemy 1,5-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę" - oświadczyła Żukowska.
Projekt Ministerstwa Finansów zakłada, że od 2026 r. podstawa wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców opłacających podatek według skali podatkowej, podatek liniowy lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych będzie się składać z dwóch elementów. Część zryczałtowana składki zdrowotnej będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Część urealniona będzie obliczana tylko od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.), a u przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem – od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.).
Ponadto składka ma być obniżona do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej; uchylono możliwości rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Według resortu finansów na reformie zyska ok. 2,45 mln przedsiębiorców.(PAP)
kmz/ del/ aba/ amac/kgr/