O zatrzymaniu i aresztowaniu Mołdawian poinformowała w piątek PAP rzecznik prasowa Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Mirosława Aleksandrowicz. Powiedziała, że sprawę rozwikłali funkcjonariusze tego oddziału straży granicznej dzięki temu, że do ośrodka dla cudzoziemców w Kętrzynie trafił jeden z wykorzystywanych Rosjan.
Funkcjonariusze przeprowadzili z Rosjaninem rozmowę, po której nabrali podejrzeń co do tego, czy nie padł on ofiarą procederu handlu ludźmi. "Okazało się, że małżeństwo z Mołdawii w 2021 roku przywiozło do Polski dwóch niepełnosprawnych Rosjan. Mówili im, że w Polsce dadzą im legalną pracę" - powiedziała mjr Aleksandrowicz i dodała, że gdy Rosjanie przyjechali do Polski małżeństwo z Mołdawii zmuszało ich do żebrania pod hipermarketami.
Rosjanie, którzy byli niepełnosprawni i powinni poruszać się na wózkach inwalidzkich zamiast nich używali "konstrukcji", na której się przemieszczali. Były to deski budowlane przymocowane do małych kółek. Aby było wygodniej deskę obito gąbką i okryto kawałkiem materiału. Do napędzania takiego "pojazdu" żebrzący Rosjanie używali pacek budowlanych - wszystkie te przedmioty zabezpieczyła straż graniczna, która zebrała dowody na to, że Rosjanie żebrali w woj. mazowieckim, podkarpackim, małopolskim, a ostatnio pomorskim.
"Co więcej, gdy funkcjonariusze straży granicznej w powiecie bytowskim przeszukiwali dom zajmowany przez Mołdawian okazało się, że drugi z Rosjan, 45 latek, żebrze właśnie pod supermarketem" - powiedziała mjr Aleksandrowicz.
W domu Mołdawian straż graniczna znalazła i zabezpieczyła euro i złotówki o wartości ponad 66 tys. zł. Na przekazanych PAP zdjęciach widać m.in. sporą ilość monet o nominałach 2 i 5 zł, które Rosjanie otrzymywali od klientów hipermarketów. Straż graniczna znalazła także paszporty obu Rosjan.
"Małżeństwo z Mołdawii w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku usłyszało zarzuty handlu ludźmi, za co grozi im nawet 20 lat więzienia. Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy" - poinformowała mjr Aleksandrowicz.
Rosjanie, z których jeden ma 45 lat, a drugi 27, zostali objęci opieką przez pomagającą ofiarom handlu ludźmi Fundację La Strada. (PAP)
kgr/